Dla Polaka walka z Amerykaninem była o być albo nie być w czołówce wagi ciężkiej. Zwycięzca tego pojedynku ma zapewnioną walkę o regularny pas federacji WBA z Fresem Oquendo. Prawdopodobnie do starcia Jarrella Millera z Portorykańczykiem dojdzie już 17 listopada. Prawowitym mistrzem federacji WBA jest Anthony Joshua.
W rozmowie z Przeglądem Sportowym Mateusz Borek przyznaje, że Tomasz Adamek już w ringu najprawdopodobniej się nie pojawi.
- Co dalej z Adamkiem? - Powiem tak: w przeciwieństwie do Tomka, który pewnych rzeczy do siebie nie dopuszczał, powinienem pomyśleć o godnym pożegnaniu. Może ktoś się ze mną nie zgadzać, ale mówimy o najwybitniejszym zawodowcu w polskim boksie. Pogadaliśmy sobie długo w nocy i doszliśmy do wniosku, że nie zorganizujemy pożegnalnej walki - powiedział szef MB Promotions.
- To definitywny koniec kariery Tomka? - Tak to widzę po naszej rozmowie. Jeśli ja sam będę dalej bawił się w boks, zaproponuję mu rolę ambasadora MB Promotions. Chcę, żeby fajnie gospodarował swoim życiem - stwierdził polski promotor.
W rozmowie z Kamilem Wolnickim Mateusz Borek przyznaje również, że poza walką z Millerem były jeszcze 2 propozycje pojedynków.
- Mieliśmy trzy propozycje niezależne od siebie. Mogliśmy boksować w Bułgarii z kim chcemy, a później z Kubratem Pulewem za bardzo dobre pieniądze. Była możliwość zorganizowania pojedynku w Polsce, ale Tomek z trenerem wybrali najtrudniejszy wariant - zakończył Polak.
Niepokonany na zawodowym ringu Jarrell Miller jest przymierzany m.in. do pojedynku z Anthonym Joshuą, który ma wolny termin na walkę w kwietniu 2019 roku.
ZOBACZ WIDEO KSW 45: federacja podjęła decyzję w sprawie "Popka"