Będzie kolejny skandal z Furym w roli głównej? Bokser nie przystąpił jeszcze do programu antydopingowego

Getty Images / Charles McQuillan / Na zdjęciu: Tyson Fury i Deontay Wilder
Getty Images / Charles McQuillan / Na zdjęciu: Tyson Fury i Deontay Wilder

Deontay Wilder bierze udział w programie antydopingowym przed walką z Tysonem Fury'em. Tego samego nie można powiedzieć o Angliku, który zwleka z przystąpieniem do badań. Jego obecność jest konieczna w kontekście grudniowego pojedynku.

W tym artykule dowiesz się o:

- Fury musi przystąpić do programu. Osobiście zapewnił mnie, że to zrobi. Jeśli nie przystąpi do programu, ta walka nie zostanie usankcjonowana przez WBC - cytuje wypowiedź Mauricio Sulaimana (szef kategorii WBC) portal "bokser.org".

W niedzielę na jaw wyszedł fakt, że Tyson Fury nie przystąpił do programu antydopingowego przed grudniową walką z Deontayem Wilderem. Taką informację przekazała doktor Margaret Goodman, która stoi na czele agencji antydopingowej VADA.

Obóz Wildera skontaktował się z menedżerami Fury'ego. Otrzymano zapewnienie, że problem zostanie szybko wyjaśniony i Brytyjczyk przystąpi do programu.

To nie pierwsze tego typu problemy w karierze Fury'ego. Rozpoczęły się one jeszcze w listopadzie 2015 roku. Wtedy niespodziewanie pokonał na punkty Władimira Kliczko i zdobył tytuły mistrza świata federacji WBA, WBO, IBF i IBO w wadze ciężkiej. Następnie wszystkie te tytuły stracił po tym, gdy miał problemy z narkotykami (w jego organizmie wykryto kokainę) i nie był gotowy do kolejnych walk.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Sampdoria wypunktowała Atalantę. Świetne zagrania Bereszyńskiego [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

 

Komentarze (0)