37-latek w kwietniu tego roku zmierzył się z Tomaszem Adamkiem na gali w Częstochowie. Polak zdołał pokonać po dość jednostronnej walce Joey Abella przez TKO w 7 rundzie. To zwycięstwo zagwarantowało "Góralowi" starcie z Jarrellem Millerem.
Amerykanin przyznał, że przewidywał zwycięstwo "Big Baby'ego" jednak zaskoczył go taki przebieg walki. - Spodziewałem się, że może się to tak skończyć, ale nie myślałem, że aż tak szybko. Różnica w rozmiarach była jednak ogromna. Adamek mógł przejść na emeryturę z dumą już 10 lat temu, a co dopiero teraz. Ten decydujący moment jest jednak trudno wybrać. Wątpię, że ktokolwiek oprócz Millera spodziewał się, że to może być ostatnia walka Adamka. Ludzie zawsze chcą oglądać walki mistrza, wojownika i wielkiego ambasadora boksu - powiedział Amerykanin.
Joey Abell walczył w swojej karierze również z innym Polakiem. We wrześniu 2017 roku pokonał bardzo wyraźnie przez KO w 3 rundzie z Krzysztofem Zimnochem.
ZOBACZ WIDEO Najpiękniejsza strona żużla. Miss Startu zakochała się w speedwayu