Brutalny nokaut w Manchesterze. Ołeksandr Usyk posłał na deski Tony'ego Bellew!

Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: Ołeksandr Usyk (z lewej) i Tony Bellew
Getty Images / Richard Heathcote / Na zdjęciu: Ołeksandr Usyk (z lewej) i Tony Bellew

Ołeksandr Usyk potwierdził swoją dominację w kategorii junior ciężkiej. Ukrainiec znokautował Tony'ego Bellew w ósmej rundzie o obronił tytuły mistrzowskie organizacji IBF, WBA, WBC i WBO.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla Ołeksandra Usyka (16-0, 12 KO) było to szesnaste zwycięstwo w karierze. 31-letni pięściarz po wygraniu turnieju World Boxing Super Series i zdominowaniu takich zawodników, jak Marco Huck, Mairis Briedis czy Murat Gassijew, stanął do walki z niebezpiecznym Tonym Bellew (30-3-1, 20 KO).

Spokojny początek

Pojedynek rozpoczął się bardzo spokojnie. Żaden z pięściarzy nie chciał ryzykować, każdy cios był kalkulowany. Zarówno Usyk, jak i Bellew pokazali się z bardzo dobrej strony i już w pierwszych minutach zagwarantowali kibicom niezwykle wyrównany i techniczny pojedynek.

Początek drugiej rundy Usyk zapisał na swoje konto dzięki świetnym prostym, jednak Bellew po chwili przejął inicjatywę i bardzo dobrze pracował uderzeniami na korpus. Nie robiły one wrażenia na przeciwniku, jednak sędziowie punktowi z pewnością mieli to na uwadze.

Trzecia runda była kluczowa dla obu pięściarzy. To wtedy zarówno Usyk, jak i Bellew zaczęli boksować odważniej. Wykorzystał to zwycięzca pierwszego sezonu World Boxing Super Series punktując przeciwnika dzięki świetnej pracy na nogach i celnym uderzeniom.

Po pierwszych dziewięciu minutach starcia niesamowicie trudno było wskazać zdecydowanego faworyta pojedynku. Zarówno jeden, jak i drugi pieściarz miał swoje momenty w walce, jednak żaden do tego momentu nie pokazał pełni swoich umiejętności.

Ukrainiec lepszy z rundy na rundę

Usyk bardzo dobrze zaakcentował początek szóstej rundy, atakując Bellew sierpem. Brytyjczyk mimo drobnych problemów z taktyką rywala, odpowiadał uderzeniami na korpus, którymi zdecydowanie chciał naruszyć Ukraińca.

Kolejne minuty pięściarz z Ukrainy zapisywał na swoje konto. Z sekundy na sekundę Ołeksandr Usyk rozkręcał się i w dobry sposób kontrolował przebieg starcia. W pierwszych rundach mistrz czterech organizacji badał swojego przeciwnika, w ósmej odsłonie ze spokojem prowadził starcie.

Usyk bardzo dobre pracował ciosami sierpowymi. Jednym z nich dorwał Tony'ego Bellew w ósmej rundzie pod linami. Brytyjczyk padł na deski niczym rażony piorunem. Sędzia nie dokończył liczenia do dziesięciu, tylko przed czasem zdecydował się na przerwanie starcia.

ZOBACZ WIDEO KSW 46: zobacz zapowiedź gali w Gliwicach!

Komentarze (1)
avatar
--iki--
11.11.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
bylo wiadomo ze to mecz do jednej bramki - czy usyk sprawdzi sie w HW. tak ale bedize potrabowal roku zeby sie zaklimatyzowac nie tyle z ciezszymi rywalami bo to dla niego bez roznicy ale ze sw Czytaj całość