Pojedynek potrwał dziesięć rund i jego przebieg nie zawiódł fanów. Przez trzydzieści minut oglądali oni świetną walkę, która przerodziła się w ringową wojnę. Trudno było wskazać lepszego z dwójki Artur Szpilka i Mariusz Wach.
Werdykt sędziowski został wygwizdany, a kilkanaście minut po jego odczytaniu wciąż rozlegały się okrzyki "złodzieje" skierowane w kierunku arbitrów.
Największe wątpliwości wzbudza ocena starcia 97-93, na którą zdecydował się Eugeniusz Tuszyński. Na karcie szczególną uwagę wzbudził wynik 10-9 na korzyść Wacha z ostatniej rundy, w której padł nokdaun zapewniający dwupunktową przewagę.
Na zwycięstwo "Szpili" wskazał również Przemysław Moszumański, który punktował 95-94 na jego korzyść. Triumf "Wikingowi" w stosunku 97-93 przyznał z kolei Arkadiusz Małek.
Oficjalna punktacja.
— Michał Olżyński (@MichalOlzynski) 10 listopada 2018
Nic by to nie zmieniło, ale to mało przyjemne jak sędzia Tuszyński punktuje 10:9 ostatnią rundę... @RafalRogacki @LeszekDudek @kacperbart @Konrad_lbn @sander_boks pic.twitter.com/1HOJSjPbLx
ZOBACZ WIDEO KSW 46: zobacz zapowiedź gali w Gliwicach!