Przed Deontayem Wilderem jedna z najcięższych walk w dotychczasowej karierze. 33-latek nie mierzył się z tak wymagającym rywalem jakim jest Tyson Fury. Do pojedynku obu pięściarzy dojdzie w najbliższą sobotę w Staples Center w Los Angeles.
Amerykanin w swojej karierze nokautował wszystkich przeciwników, z którymi wychodził do ringu. W pierwszej walce pełen dystans zdołał przetrwać z nim Bermane Stiverne, jednak w rewanżu Wilder znokautował brutalnie Haitańczyka już w pierwszej rundzie.
W marcu tego roku "Bronze Bomber" uporał się z wymagającym Luisem Ortizem posyłając go aż trzykrotnie na deski. 33-latek twierdzi, że posiada niewyobrażalną siłę, która może wyrządzić wielką krzywdę.
- Kiedy mój umysł przechodzi metamorfozę to jest to naprawdę straszne, ponieważ to źródło mocy sprawia, że nie mam kontroli nad sobą i daje świadomość, że mogę kogoś zabić. Ludzie mają problem z tym, bo wiedzą, że dysponuję wystarczającą siłą aby tak się stało. Kiedy to uczucie do mnie przychodzi nie wiem tak naprawdę jaką siłą dysponuję, ciężko to wytłumaczyć - stwierdził Wilder.
Transmisję pojedynku w Polsce przeprowadzi telewizja Canal+ Sport, początek o godzinie 2:45.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #26: zobacz 10 najlepszych walk w historii KSW