Do pojedynku doszło podczas gali w Carson. Była to ostatnia impreza organizowana przez amerykańską stację telewizyjną HBO. Jej właściciele jesienią podjęli decyzję o zakończeniu wieloletniej przygody z pięściarstwem.
Stawką potyczki były tytuły mistrzyni świata WBO, WBC, WBA, IBF i IBO, które należą do 37-letniej Norweżki. W pojedynku zawodniczka z Gliwic nie miała żadnych szans. Była o kilka klas gorsza od "First Lady".
Największym sukcesem Aleksandry Magdziak-Lopes w konfrontacji z Cecilią Braekhus było dotrwanie do decyzji sędziowskiej. Dwóch arbitrów widziało zwycięstwo Skandynawki we wszystkich. Trzeci wypunktował 99-91.
W innych walkach imprezy triumfowali Claressa Shields i Juan Francisco Estrada.
ZOBACZ WIDEO Omielańczuk z wygraną na DSF 18: "Oceniam się negatywnie za pierwszą rundę"
Nie można z motyką na Słońce i inne gwiazdy :)