Dla obu pięściarzy będzie to szansa, aby powrócić do czołówki wagi super średniej. Brytyjscy zawodnicy znajdują się obecnie w cieniu Calluma Smitha, który zwyciężył w turnieju World Boxing Super Series właśnie w tej wadze.
Stawką rywalizacji Jamesa DeGale'a oraz Chrisa Eubanka Jr nie będzie jednak żaden pas mistrzowski w kategorii super średniej. 32-letni DeGale był już mistrzem świata federacji IBF. "Chunky" tym pojedynkiem chce przybliżyć się do możliwości walki o tytuł. Brytyjczyk uważa, że przegrany nie będzie miał już czego szukać i powinien zakończyć karierę.
- Ten, który przegra tę walkę, powinien przejść na emeryturę. Eubank ma duże serce do walki i wielkie jaja, ale to nie wystarczy na mnie. Kiedy on przeszedł na zawodowstwo, wywoływał mnie do pojedynku, teraz możemy się zmierzyć. Dostanę szansę 23 lutego i pokonam go. Po tej porażce Eubank nie będzie miał już czego szukać - stwierdził DeGale.
32-letni "Chunky" w 2011 roku zmierzył się z dobrze znanym Piotrem Wilczewskim. Polak bardzo dobrze zaprezentował się w starciu z Brytyjczykiem, jednak sędziowie punktowi wskazali na niejednogłośne zwycięstwo DeGale'a.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 99. Artur Szpilka w KSW? Maciej Kawulski: To brutalny sport. Nieuczciwie byłoby go namawiać