W ostatniej walce Bermane Stiverne (25-3-1, 21 KO) przegrał przez nokaut w pierwszej rundzie z Deontayem Wilderem. Od listopada 2017 roku Amerykanin nie boksował ani razu. Starcie z aktualnym mistrzem WBC w wadze ciężkiej było rewanżem za pojedynek z 2015 roku, kiedy to Wilder pokonał Stivernego jednogłośną decyzją sędziów.
Na przeciw byłego mistrza świata organizacji WBC w najbliższej walce stanie Joe Joyce (7-0, 7 KO). Niepokonany pięściarz zadebiutował w październiku 2017 roku. Od tamtej pory stoczył siedem pojedynków, w którym odprawiał przed czasem między innymi Iago Kiladzego czy Joego Hanksa.
Przed zbliżającym się starciem Stiverne jest niezwykle pewny siebie. Zapowiada nie tylko nokaut na 33-letnim Brytyjczyku, ale mówi również o posłaniu na deski Anthony'ego Joshuę.
- Dla mnie to spełnianie kolejnego marzenia, jednak dla Joyce'a będzie to koszmar. Znokautuję Joego Joyce'a, a później poślę na deski Anthony'ego Joshuę. Jestem gotowy. Prawdziwy Bermane Stiverne pojawi się 23 lutego, żeby znokautować Joyce'a w drodze do odzyskania mojego tytułu wagi ciężkiej - zapowiedział Stiverne.
ZOBACZ WIDEO: Artur Ostaszewski o rywalce Karoliny Owczarz: Skok na głęboką wodę