Krzysztof Włodarczyk przed walką z Jurem: Wszystko zależy od moich pięści

East News / Na zdjęciu: Krzysztof Włodarczyk
East News / Na zdjęciu: Krzysztof Włodarczyk

Krzysztof Włodarczyk (56-4-1, 39 KO) na gali Knockout Boxing night 6 w Łomży zmierzy się z z Alexandru Jurem (18-2, 7 KO). Były mistrz świata w wadze junior ciężkiej, pomimo 37 lat, przyznaje, że nadal czerpie radość z boksowania.

W tym artykule dowiesz się o:

Włodarczyk jest zdecydowanym faworytem w starciu z Rumunem. "Diablo" wygrał trzy ostatnie pojedynki, pokonując kolejno Adama Gadajewa, Olanrewaju Durodolę i Ala Sandsa. Polak jeszcze raz zamierza dojść do walki o tytuł.

W Łomży Krzysztof Włodarczyk wyjdzie do ringu po raz 62. Pomimo tak dużego bagażu doświadczeń, 37-latek przyznał, że nadal odczuwa spory stres przed walką. - Ta adrenalina, która jest z nami i będzie do samej walki i nie pozwala mi spać. Jestem bardzo zmotywowany, bo nie tylko ja, ale inni pięściarze na tej gali, walczą o swoją przyszłość - przyznał były mistrz świata w rozmowie z Piotrem Jagiełło z TVP Sport.

Zobacz także: Sulęcki wysoko w rankingu WBO

Alexandru Jur po raz pierwszy zaprezentuje się przed polskimi kibicami. Rumun to był mistrz Unii Europejskiej w wadze cruiser, który posiada solidny rekord zawodowy (18 wygranych, 2 porażki). Dla 33-latka starcie z "Diablo" to największe wyzwanie w karierze.

- Po prostu wychodzę do walki i boksuje. Taki mam plan. Wszystko zależy od moich pięści. Ja kocham to co robię. Jakbym tego nie lubił, rzygałbym tym sportem, to już bym pewnie nie boksował - dodał Włodarczyk.

Zobacz także: Carlos Takam przywita Usyka w wadze ciężkiej

ZOBACZ WIDEO: KSW 47: Pudzianowski - Kołecki! Pudzian cięższy aż o 12 kg na ważeniu!

Komentarze (0)