10 listopada 2018 roku swój ostatni występ zanotował Artur Szpilka. Popularny pięściarz zmierzył się w hitowej walce z Mariuszem Wachem. Po świetnym i pełnym emocji starciu, to ręka "Szpili" powędrowała w górę, choć po werdykcie nie brakowało kontrowersji. Niedługo po tej walce zmarł trener Andrzej Gmitruk i pięściarz został bez szkoleniowca. Na szczęście ten stan rzeczy nie utrzymał się długo i Szpilka związał się z Ukraińcem - Romanem Anuczinem.
W ostatnim czasie pojawiły się doniesienia o tym, że Polak swój kolejny pojedynek ma odbyć 6 lipca w Rzeszowie. Faktycznie, tego dnia dojdzie do gali grupy Knockout Promotion, jednak występ Szpilki na niej jest mocno wątpliwy. Takie informacje w rozmowie z WP SportoweFakty przekazał Andrzej Wasilewski.
Zobacz także: Mateusz Masternak wraca na ring. Polak wystąpi najprawdopodobniej już w czerwcu
- Na chwilę obecną nie ma tematu walki Artura w Rzeszowie. Szukamy starcia za granicą. Ustaliliśmy z jego trenerem, że pierwszy pojedynek z nowym szkoleniowcem będzie bezpieczniejszy. Artur oczywiście pali się do mniej bezpiecznych rozwiązań i większych zarobków. Wcale nie jest łatwo znaleźć taką walkę za granicą. Szukamy różnych wariantów - stwierdził promotor.
ZOBACZ WIDEO Nie ma rywala dla Mateusza Rębeckiego. "Chciałbym walczyć jak najszybciej"
Szef grupy Knockout Promotions wyklucza również pojedynek z Ericem Moliną, którego nazwisko pojawiało się w kuluarach. - Z Moliną nikt od nas nie rozmawia, nie wiem skąd się taki temat wziął. Nie mam z nim żadnego kontaktu, nigdy z nim nawet nie rozmawiałem - powiedział Andrzej Wasilewski.
Polski promotor poinformował również o wcześniej wspomnianej gali grupy Knockout Promotions, która odbędzie się na otwartym stadionie w Rzeszowie 6 lipca. Ma być to wielkie święto rzeszowskiego sportu. Wydarzenie będzie częściowo połączone z obchodami 75. rocznicy powstania Stali Rzeszów. Swoje występy zanotują najprawdopodobniej m.in. Fiodor Czerkaszyn oraz Paweł Stępień.
- Jesteśmy winni kibicom oraz samemu Fiodorowi mocniejszego przeciwnika, niż miało to miejsce na ostatniej gali w Łomży. Takiego zresztą już szukamy od jakiegoś czasu. Mocno prawdopodobne wydaje się być zestawienie Pawła Stępnia z Markiem Matyją o pas mistrza Polski w wadze półciężkiej. Co chwilę dostaję różne zapytania na temat tej walki. Zawodnicy deklarowali, że chcą się ze sobą zmierzyć i przekonać się o tym, kto jest najmocniejszy w kategorii półciężkiej i ja jestem za. Można spodziewać się również występu Łukasza Różańskiego - zakończył Andrzej Wasilewski.
Zobacz także: Tottenham Hotspur chce walki Joshuy na nowym stadionie. W tle tragiczna historia
To ten, który na ostatniej gali Mateusza Borka zwyciężył z Mariuszem Wachem.
KOMU???