Hearn usilnie próbuje doprowadzić do tego, aby to jego zawodnik - Dillian Whyte - otrzymał szansę walki o pas federacji WBC. Z tego względu będzie on z pewnością jedną z osób, które za wszelką cenę postarają się utrudnić doprowadzenie do rewanżu Amerykanina z Kubańczykiem.
W rozmowie z "Boxing Social" brytyjski promotor przyznał, że nie wierzy, aby Deontay Wilder zgodził się ryzykować stratę pasa na rzecz Luisa Ortiza, zwłaszcza, że ich pierwszy pojedynek, w marcu 2018 roku, był bardzo wyrównany.
Zobacz także: Maciej Sulęcki przed walką o pas
Starcie rewanżowe Wildera z Ortizem nie zostało jeszcze oficjalnie potwierdzone. Wstępnie mówi się, że ma do niego dojść we wrześniu.
Eddie Hearn chciałby, aby najbliższy pojedynek Dilliana Whyte'a z Oscarem Rivasem był oficjalnym eliminatorem do walki o pas federacji WBC w kategorii ciężkiej.
Zobacz także: Czterech sparingpartnerów dla Szpilki
ZOBACZ WIDEO Boks. Głowacki - Briedis. Sauerland twierdzi, że sędzia popełnił tylko jeden błąd