Hearn w rozmowie z TVP Sport podkreślił, że dla Macieja Sulęckiego walka na terenie rywala to nic nowego. W poprzednich pojedynkach Polak bił się przecież przed kibicami Daniela Jacobsa i Gabriela Rosado. Według niego lokalizacja starcia o tytuł nie będzie miała wpływu na końcowy wynik.
- Maciej jest tutaj, aby wywrzeć presję na Andrade. Słyszeliśmy jego słowa, podchodzi do walki bez respektu. To świetnie, bo widać ile znaczy dla niego ta walka. W jego sercu płonie ogień. Jestem podekscytowany. Myślę, że to będzie wspaniały pojedynek - powiedział Eddie Hearn.
Zobacz także: Tyson Fury znokautował sparingpartnera
Brytyjski promotor jest przekonany, że kibice w hali w Providence i przed telewizorami zobaczą walkę na najwyższym poziomie sportowym. - Spodziewam się bomb w ringu - dodał.
Jednocześnie organizator gal zapewnił, że polscy kibice mogą być spokojni o "czystość" w starciu o pas mistrza świata. Hearn podkreślił, że po gali w Rydze jest to dla niego szczególnie ważne, aby o wyniku pojedynku zadecydowały jedynie względy sportowe.
Zobacz także: Polacy bez medali na Igrzyskach Europejskich
- Cokolwiek się wydarzy w ringu, jestem pewien, że Maciej ciągle będzie próbował. To polski wojownik - skwitował promotor.
ZOBACZ WIDEO Sulęcki - Andrade. Zobacz spotkanie face to face!