Szeremeta to mistrz Europy w kategorii średniej. 29-latek w ostatniej walce obronił tytuł, pokonując na punkty Andrew Francillette we Francji. Polak do tej pory wygrał wszystkie 19 pojedynków zawodowych.
6 lipca na gali w Rzeszowie podopiecznego Fiodora Łapina czeka kolejny pojedynek. Rywal nie będzie z górnej półki, ale z dodatnim rekordem. Edwin Palacios przyleci do Polski sprawić sensację.
Zobacz także: Demetrius Andrade podziękował polskim kibicom
- Dlaczego kibice powinni zobaczyć tę walkę? Bo być może zobaczą w akcji przyszłego mistrza świata! Mocno w to wierzę i zrobię wszystko, aby zdobyć tytuł dla naszego państwa - powiedział Kamil Szeremeta w rozmowie z TVP Sport.
Wygrana z Palaciosem ma być ostatnim krokiem do dużej walki pod koniec roku. Na horyzoncie jest starcie o mistrzostwo świata kategorii średniej. - Canelo Alvarez, Giennadij Gołowkin, Jermall Charlo, Daniel Jacobs i Demetrius Andrade. Czy wśród wymienionych jest zawodnik, z którym mam się zmierzyć pod koniec roku? Bardzo możliwie, ale poczekajmy z tym jeszcze trochę - dodał Szeremeta.
Zobacz także: Ruiz Jr o rewanżu z Joshuą
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Cristiano Ronaldo niczym zawodowy sprinter