Boks. Artur Szpilka: Nie ważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz

Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Na zdjęciu: Artur Szpilka
Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Na zdjęciu: Artur Szpilka

Artur Szpilka 26 października powróci do ringu, a jego przeciwnikiem na gali w Sosnowcu będzie Fabio Tuiach. "Szpila" zamierza zmazać plamę po dotkliwej porażce z rąk Derecka Chisory.

W tym artykule dowiesz się o:

- Sportowcy, którzy zawsze wysoko mierzyli, nigdy się nie poddają i w siebie wierzą. Zaczęliśmy z trenerem nie za dobrze, tak jak było się chciało, ale taki jest sport, a tym bardziej boks. Nie ważne jak zaczynasz, ważne jak kończysz - powiedział Artur Szpilka w rozmowie z TVP Sport.

Polak jest zdecydowanym faworytem w starciu z Włochem. Przed walką w Sosnowcu Szpilka nie dokonał on zmian w swoim sztabie szkoleniowym i nadal trenuje pod okiem Romana Anuczina. 30-latek większość przygotowań do starcia z Tuiachem odbył w Hiszpanii, gdzie sparował m.in. z byłym mistrzem świata, Sergio Martinezem.

Zobacz także: Errol Spence Jr miał poważny wypadek samochodowy

Artur Szpilka w zawodowej karierze stoczył 26 pojedynków, z których zwyciężył 22. Pięściarz z Wieliczki to były pretendent do tytuł mistrza świata federacji WBC w kategorii ciężkiej.

Zobacz także: Witherspoon nowym rywalem Ołeksandra Usyka

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour): KSW 50. Janikowski wytłumaczył przebieg swojej walki. "Krzyczał, że się poddaje"

Komentarze (3)
avatar
Dawid Zydroń
10.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jestem z tobą. 
jotefiks
10.10.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Zacznie na stojąco skończy na leżąco. Standardowo heh 
avatar
Witalis
10.10.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W przypadku Szpilki to powiedzenie nabiera nowego znaczenia. Zaczynał dobrze.......