- Masz odwagę, by powiedzieć o tych wszystkich złych rzeczach, które dzieją się w Arabii Saudyjskiej? Na twoje słowa czeka cały świat - apeluje do byłego mistrza świata w boksie jeden z szefów brytyjskiego oddziału Amnesty International, Felix Jakens.
- Rozglądam się wokół i widzę wyluzowanych ludzi. Wszyscy się uśmiechają - odpowiada Anthony Joshua.
- Stary, oszukują Cię - grzmi Jakens.
70 mln funtów na stole
Już dawno walka pięściarska nie wywołała tylu kontrowersji i emocji, co sobotni (7.12.) rewanż Joshua vs Andy Ruiz jr, który odbędzie się w Arabii Saudyjskiej. Z jednej strony mamy ogromną stawkę sportową (cztery pasy mistrzowskie kategorii ciężkiej: WBA, IBF, WBO oraz IBO). Z drugiej, kontrowersje związane z łamaniem podstawowych praw człowieka, które mają na sumieniu władze tego potężnego kraju.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" (on tour): Chalidow opowiedział o swojej depresji. "Musiałbym się odciąć od świata. Wyjechać do dżungli"
Kiedy w czerwcu 2019 (TUTAJ więcej szczegółów >>) Ruiz sensacyjnie pokonał Joshuę, było pewne, że do rewanżu dojdzie. Nikt jednak się nie spodziewał, że tak szybko i w takim miejscu. Saudyjczycy położyli na stole 60 mln funtów dla Joshuy i 10 mln dla Ruiza. Promotor Eddie Hearn zaciera ręce. Takich zarobków w historii brytyjskiego boksu jeszcze nie było.
A co odpowiada politykom, komentatorom i dziennikarzom, którzy twierdzą, że to pieniądze splamione krwią niewinnych ludzi? - Wszyscy jesteście hipokrytami.
Joshua w wywiadzie dla BBC: - Nie wiem za dużo o Amnesty International, ale jak słyszę z ich strony, że w Arabii torturują ludzi, kobiety nie mają żadnych praw, a społeczeństwo jest terroryzowane, to nie rozumiem. Ten kraj próbuje prowadzić dobrą politykę i wydaje się, że wszyscy tutaj świetnie się bawią.
Publiczna chłosta: 50 batów co tydzień
Z kolei Jakens wylicza: - Jamal Khashoggi odważył się jako dziennikarz publicznie skrytykować władzę i został zamordowany. Arabia ma na sumieniu wojnę w Jemenie. Opozycjoniści są torturowani. W tym kraju istnieje kara śmierci, a nawet publiczna chłosta.
O tym ostatnim przekonał się jeden z blogerów - Raif Badawi. Za wpis: "twoje przekonania są twoim prawem, tak samo jak wybór, czy chcesz być liberałem czy islamistą" został skazany na 10 lat więzienia i 1000 batów, wymierzanych po 50 uderzeń co tydzień.
- Popełniliśmy w przeszłości błędy, ale chcemy je naprawić i robimy postępy - nieoczekiwanie do tej polemiki włączył się książę Abdulaziz bin Turki Al Saud.
To były rajdowiec, a obecnie przewodniczący Krajowego Urzędu ds. sportu i jednocześnie członek rządzącej Izby Saudów. On wpadł na pomysł, aby zainwestować w sport. Podobnie jak od lat robi to choćby o wiele mniejszy i znienawidzony sąsiad - Katar.
Igrzyska olimpijskie w Arabii Saudyjskiej?
- Do Saudów dotarło, że w ciągu najbliższych 10-20 lat cena ropy naftowej drastycznie spadnie - można przeczytać w materiale Marthy Kelner, dziennikarki telewizji Sky. - Dlatego ogłosili program Vision 2030. Ten projekt ma uzależnić kraj od ropy. Arabia ma zarabiać na turystyce.
Dlatego trzeba najpierw zainwestować w sport, dzięki któremu kibice zobaczą kraj mlekiem i miodem płynący. Książę Abdulaziz bin Turki Al Saud nawet nie ukrywa, że organizacja walki Joshua - Ruiz nie ma najmniejszego sensu finansowego. - Stracimy na tym wiele milionów funtów - powtarza. - Ale cele strategiczne wymagają strat finansowych.
Wkrótce w Arabii ma zostać rozegrany Superpuchar Hiszpanii z udziałem piłkarzy FC Barcelony, Realu Madryt, Atletico Madryt czy Valencii (TUTAJ więcej szczegółów >>), na początku stycznia 2020 w tym kraju odbędzie się Rajd Dakar, a marzenia Saudyjczyków sięgają wyścigu Formuły 1, mistrzostw świata w piłce nożnej czy igrzysk olimpijskich.
- Przez sport chcą zmyć krzywdy, które wyrządzają swoim obywatelom - komentuje Amnesty International.
W ciągu dwóch miesięcy zbudowali obiekt na 15 tysięcy kibiców
Jak oni chcą zorganizować igrzyska, przecież w Arabii nie ma w ogóle bazy sportowej? Mając petromiliony to nic trudnego. Walka Joshua - Ruiz odbędzie się w Diriyah Arena. To obiekt, którego budowę rozpoczęto... 7 października 2019. Tak, w ciągu zaledwie dwóch miesięcy stanął obiekt na 15 tysięcy ludzi.
@DiriyahSeason #ClashOnTheDunes #RuizJoshua2 pic.twitter.com/cy3653d0oI
— Matchroom Boxing (@MatchroomBoxing) December 2, 2019
A to nie koniec. Po walce obiekt w ciągu miesiąca zostanie rozebrany, a aż 95 proc. materiałów ponownie wykorzystanych, przy innych inwestycjach. Tak przynajmniej twierdzą Saudyjczycy.
Jedno jest pewne: walka Joshua - Ruiz Jr już przeszła do historii światowego boksu. Odbędzie się na luksusowym obiekcie, przy zapachu potężnych, wręcz niewyobrażalnych pieniędzy, z łamaniem praw człowieka i tysiącach niewinnych aresztowanych i przetrzymywanych w nieludzkich warunkach w tle.