Boks. Nieudany powrót Denisa Lebiediewa. Wraca na sportową emeryturę

Denis Lebiediew (32-3, 23 KO) na gali w Krasnojarsku wyraźnie przegrał na punkty z Thabiso Mchunu (22-5, 13 KO). 40-letni były mistrz świata nie miał argumentów w starciu z szybszym reprezentantem RPA.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Denis Lebiediew Getty Images / Donat Sorokin / Na zdjęciu: Denis Lebiediew
Lebiediew po ponad rocznej przerwie wrócił na ring, myśląc, że ponownie uda mu się zwojować kategorię junior ciężką. Rosjanin przed własną publicznością nie zaprezentował jednak formy z lat swojej świetności, będąc łatwym celem dla Mchunu.

Bokser z RPA był zdecydowanie szybszy, lepiej pracował na nogach i celniej trafiał Denisa Lebiediewa. Po 12. rundach sędziowie jednomyślnie punktowali w stosunku: 119-108, 120-107, 115-112 na korzyść Thabiso Mchunu. Zwycięzca sięgnął po pas WBC Silver kategorii junior ciężkiej.

Zobacz także: FEN 27. Katarzyna Lubońska poznała rywalkę

Z kolei Lebiediew tuż po walce wyznał, że kontynuowanie kariery nie ma większego sensu i zapewne powróci na sportową emeryturę.

Zobacz także: FFF 2. Wyniki gali. Piotr Świerczewski, "DJ Decks" i "Trybson" ze zwycięstwami

ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Trudne życie taekwondzisty. Aleksandra Kowalczuk: To było straszne
Czy Denis Lebiediew powinien ostatecznie zakończyć karierę?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×