Boks. Po Furym Deontay Wilder zmierzy się z Adamem Kownackim? Trener Amerykanina zabrał głos na ten temat

Getty Images / Sarah Stier / Na zdjęciu: Adam Kownacki
Getty Images / Sarah Stier / Na zdjęciu: Adam Kownacki

- Ich drogi mogą się skrzyżować, ale najpierw niech zwyciężą w najbliższych potyczkach - powiedział Jay Deas, trener Deontay'a Wildera, który w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego stoczy drugi pojedynek z Tysonem Furym.

Świat rozgrzewa już walka w Las Vegas. Tymczasem polscy kibice marzą, żeby już niedługo Deontay Wilder stanął na ringu oko w oko z Adamem Kownackim, którego kariera bardzo się rozwija.

- Nie chcę spekulować o przyszłości, gdy mamy przed sobą tak wielką walkę. Adam to bardzo dobry pięściarz, który przetarł sobie drogę do walki o tytuł, pokonując mocnych rywali. Zrobił to w imponującym stylu. Przed nim świetlana przyszłość, a jego szansa wkrótce nadejdzie - zapowiedział Jay Deas w rozmowie z dziennikarzem Przemysławem Osiakiem dla "Przeglądu Sportowego".

Dziennikarz dopytał trenera Wildera, czy szanse Kownackiego na ewentualny pojedynek z jego podopiecznym mogą wzrosnąć dzięki dużej popularności Polaka w USA?

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #42: Chalidow nadal stawiany nad Błachowiczem? "Trzeba mu dziękować za to, że został w Polsce"

- Deontay chce jak największych walk. W sobotę czeka go najważniejszy pojedynek w karierze, więc teraz nie martwi nas nic innego. Adam również ma przed sobą duże wyzwanie, 7 marca zmierzy się z Robertem Heleniusem. Ich drogi mogą się skrzyżować, ale najpierw niech zwyciężą w najbliższych potyczkach - odpowiedział szkoleniowiec.

Na razie Wilder i jego trener skupiają się na pojedynku z Tysonem Furym. W pierwszym starciu obu pięściarzy padł remis i mistrzowskie tytuły zachował Amerykanin. Ten pojedynek wyjdzie na dobre Wilderowi - tak przynajmniej uważa Jay Deas.

- Spędził już z Furym w ringu dwanaście rund. Obaj zdążyli się poznać, ale Deontay ma bardzo wysoką inteligencję bokserską. Zwróćmy uwagę na to, że posyłał Fury'ego na deski w dziewiątej i dwunastej rundzie. Nie w pierwszej i czwartej, ale właśnie w dziewiątej i dwunastej. To potwierdza, że rozgryzł Tysona, dlatego w drugiej części walki osiągnął przewagę. Rewanż zacznie się zatem nie od pierwszej, lecz od trzynastej rundy. I Deontay też tak do tego podchodzi - podkreślił.

Początek drugiej walki Wilder kontra Fury w nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego (około 5:45). Transmisja w TVP Sport.

Czytaj także:
Dillian Whyte zażenowany przepychankami Fury'ego i Wildera
Tyson Fury w formie życia. "Powaliłem wszystkich moich sparingpartnerów"

Źródło artykułu: