Amerykanin wcześniej był niepokonany na zawodowych ringach. Jego bilans był imponujący. 41 z 42 walk wygrał przez nokaut. Jedynym bokserem, którego nie zdołał pokonać Deontay'a Wildera był Tyson Fury. Pierwszy ich pojedynek zakończył się remisem, a w drugim górą był Brytyjczyk, który znokautował Wildera w siódmej rundzie.
Po porażce z "Królem Cyganów" Wilder stracił mistrzowski pas. Bokser z USA ma nadzieję, że na krótko rozstał się z trofeum. "Wojna właśnie się rozpoczęła. Wrócę, jestem silny. Jestem wojownikiem, który nigdy się nie podda. Będę walczył na śmierć i życie" - przekazał Wilder za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych.
"Jeśli ktoś tego nie rozumie, to nie wie, co to znaczy iść na wojnę i walczyć. Odzyskam tytuł. Jestem w świetnym humorze. Powstanę jak feniks z popiołów i zdobędę pas. Zobaczymy się już za kilka miesięcy" - dodał amerykański bokser.
Wilder chciałby jak najszybciej doprowadzić do trzeciego pojedynku z Furym. W kontrakcie zawarta była klauzula umożliwiająca Amerykaninowi kolejne starcie w przypadku porażki. Fury wolałby jednak zmierzyć się z Anthonym Joshuą i walczyć łącznie o pasy mistrzowskie pięciu federacji.
Czytaj także:
MMA. Jan Błachowicz nawołuje do walki o pas. "Pretendent jest gotowy!"
Boks. Adam Kownacki przed kolejną walką. "Na mnie już nie można zarobić"
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #43. Zobacz trailer gali KSW 53: Fight Code