W nocy z sobotę na niedzielę polskiego czasu w nowojorskiej hali Barclays Center o swoje 21. zwycięstwo w zawodowej karierze powalczy Adam Kownacki (20-0, 15 KO). Polak jest zdecydowanym faworytem w starciu z doświadczonym Robertem Heleniusem (29-3, 18 KO).
- Adam jest silnym pięściarzem, dobrym wojownikiem, ale jego umiejętności bokserskie nie są wcale takie mocne. Uważam, że właśnie tutaj mam przewagę. Wiem, że mogę go pokonać. To najlepsza strategia na walkę, a kibice zobaczą zderzenie dwóch różnych stylów - podkreślił Helenius cytowany przez "BoxingScene".
Sobotnie starcie ma być eliminatorem do pasa mistrzowskiego federacji WBA. - Będę walczył z Kownackim od pierwszego gongu i pokażę kibicom w USA, co mogę zrobić w ringu - dodał Fin.
36-latek pierwszy raz będzie walczyć w Barclays Center, z którą kapitalnie zaznajomiony jest Kownacki. Dla Polaka będzie to 10. walka w tej nowojorskiej hali. - Nie martwię się tym. Muszę pozostać wierny stylowi. Nie mogę pozwolić, by kibice zmusili mnie do walki w innym stylu. Wykorzystam swoje umiejętności - przestrzega Helenius.
W lipcu zeszłego roku Fin przegrał z Geraldem Washingtonem, którego Kownacki kilka miesięcy wcześniej znokautował w drugiej rundzie.
Czytaj też:
-> Boks. Adam Kownacki przed kolejną walką. "Na mnie już nie można zarobić"
-> Boks. Tyson Fury mistrzem, spadek Wildera. Najnowszy ranking "The Ring"
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #43. Bartosz Fabiński wraca do klatki UFC. "Wreszcie! Kontuzja była bardzo poważna"