Kownacki ruszył od pierwszego gongu. 30-latek z Brooklynu niesiony dopingiem Polonii, licznie zgromadzonej w Barclays Center, walczył agresywnie, ciągle wywierając presję na Heleniusie. "Babyface" umiejętnie skracał dystans, starając się zniwelować przewagę warunków fizycznych rywala. Polak wyprowadzał też sporo ciosów na korpus.
W 2. odsłonie walki Fin otwarcie poszedł na wymianę ciosów z Polakiem. Adam Kownacki cały czas parł do przodu i pod koniec rundy mocno trafił Roberta Heleniusa. 35-latek na miękkich nogach udał się do narożnika.
Sekunda za sekundą przewaga Kownackiego rosła. Fin słabł kondycyjnie, a po trzech rundach przegrywał z kretesem. W 4. rundzie zwrot akcji i sensacja! Helenius skontrował rozjuszonego Polaka i "skosił" go z nóg. "Babyface" wstał, ale zamroczony zaczął przyjmować cios za ciosem bez obrony i sędzia przerwał pojedynek.
WHAT A SHOT!
— FOX Sports: PBC (@PBConFOX) March 8, 2020
Robert Helenius drops @AKbabyface in Round 4. #KownackiHelenius pic.twitter.com/a8rmQKYf9S
Pojedynek Polaka z Finem był eliminatorem do walki o pas federacji WBA w kategorii ciężkiej. Kownacki był zdecydowanym faworytem bukmacherów przed starciem z "Nordyckim Koszmarem".
Kownacki nie poczekał w ringu do oficjalnego werdyktu sędziów. 30-latek szybko udał się do szatni. Dla pięściarza z Brooklynu była to pierwsza porażka na zawodowym ringu. Wcześniej bokser z Łomży zwyciężył 20 pojedynków z rzędu.
Porażka z byłym mistrzem Europy w wadze ciężkiej znacznie oddaliła szanse Polaka na walkę o tytuł w kategorii ciężkiej i z pewnością spowoduje jego spadek w rankingach cenionych federacji.
Czytaj także:
Kowalkiewicz już po operacji
[urlz=/mma/872938/mma-ufc-248-show-joanny-jedrzejczyk-na-media-treningu-wideo]Show Joanny Jędrzejczyk na media treningu (wideo)
[/urlz][b]ZOBACZ WIDEO: Andrzej Wasilewski o kulisach wyjazdu z Kinszasy. "Musieliśmy uciekać jak jacyś mordercy"
[/b]