Boks. Artur Szpilka - Siergiej Radczenko. Bukmacherzy zwracają pieniądze

Kontrowersyjna wygrana Artura Szpilki z Siergiejem Radczenko przyczyniła się do interwencji firm bukmacherskich dostępnych na polskim rynku. Część z nich albo zwraca pieniądze postawione na ten pojedynek, albo rozlicza zakład jako wygraną Ukraińca.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Artur Szpilka PAP / Artur Reszko / Na zdjęciu: Artur Szpilka
Kibice na gali Knockout Boxing Night 10 w Łomży byli świadkami jednego z najbardziej skandalicznych werdyktów w historii boksu zawodowego. Artur Szpilka, pomimo iż dwukrotnie lądował na deskach, wygrał z Sergiejem Radczenką decyzją sędziów dwa do remisu.

Większość ekspertów pięściarstwa w Polsce punktowała ten pojedynek na korzyść boksera z Ukrainy. - Prawda jest taka, że punktacja tej walki nie miała nic wspólnego z rzeczywistą oceną sytuacji w ringu. Trzeba to powiedzieć otwarcie, że to był ordynarny przekręt austriackich sędziów - powiedział Piotr Jagiełło, komentator TVP Sport.

Do wyniku walki odniosły się też niektóre z firm bukmacherskich. Totalbet postanowił wypłacić wszystkim graczom, którzy obstawili zwycięstwo Radczenki, bonus w postaci 25 zł. Z kolei eWinner rozliczył zakład jako zwycięstwo Ukraińca.

Artur Szpilka za pośrednictwem mediów społecznościowych zadeklarował chęć stoczenia rewanżowej walki z Radczenką. Pojedynek w Łomży był dla "Szpili" powrotem do kategorii cruiser po 10 latach.

Czytaj także:
Kowalkiewicz już po operacji
Show Joanny Jędrzejczyk na media treningu (wideo)

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #43. Bartosz Fabiński wraca do klatki UFC. "Wreszcie! Kontuzja była bardzo poważna"


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×