[tag=30833]
Tyson Fury[/tag] współpracował z Mickiem Hennessym od 2008 roku, gdy zadebiutował na karcie walk organizowanej przez niego gali. Siedem lat później Fury, promowany przez Hennessy'ego, zdobył tytuł mistrza świata.
Później jednak Fury miał problemy ze zdrowiem psychicznym. Gdy po dwóch latach wrócił do profesjonalnego sportu, zatrudnił nowego promotora (Franka Warrena), rozpoczynając przy tym spór z Hennessym.
Ten uznał, że Fury naruszył warunki umowy i poszedł z nim do sądu. W końcu poznaliśmy finał tej sprawy. Wymiar sprawiedliwości przyznał rację Hennessy'emu i nakazał Fury'emu wypłatę byłemu promotorowi sporego odszkodowania.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): niesamowite akcje na One Championship w Singapurze
Mowa o 1,5 mln funtów. - Obaj są zadowoleni, że sprawa w końcu dobiegła końca - mówi dla "The Sun" anonimowy informator. - Wcześniej obaj myśleli, że obaj mają rację - dodaje.
Spór na linii Fury - Hennessy dobiegł końca. Podobnie, jak dobre relacje między nimi. Fury w swojej książce wyznał, że nawet nie rozmawia już ze swoim byłym promotorem, całą współpracę opisując krótko: "to bardzo smutne".
Tyson Fury w zawodowej karierze stoczył 31 walk. Wygrał 30 z nich - w tym 21 przed czasem, a jeden pojedynek zremisował.
Zobacz też:
Boks. Prezydent WBC wierzy w niewinność Tysona Fury'ego
Boks. "Cały czas mamili pieniędzmi". Wraca temat wpadki dopingowej Fury'ego