Boks. Artur Beterbijew z powodu odwołanej walki stracił sporo pieniędzy. "To katastrofa"

Getty Images / Valery Sharifulin / Na zdjęciu: Artur Beterbijew (z lewej)
Getty Images / Valery Sharifulin / Na zdjęciu: Artur Beterbijew (z lewej)

28 marca w Quebec Artur Beterbijew miał zmierzyć się z Fanlongiem Mengiem w obronie pasów mistrza świata federacji WBC i IBF w wadze półciężkiej. Z powodu pandemii koronawirusa gala w Kanadzie została odwołana. Rosjanin poniósł duże straty.

W tym artykule dowiesz się o:

Trener Baterbijewa, Marc Ramsay, w rozmowie z "The Journal of Montreal" przyznał, że jego pięściarz wydał na przygotowania w granicach 52 tysięcy dolarów.

- To katastrofa. Oprócz nieotrzymania wypłaty Artur będzie musiał pokryć wszystkie koszty swojego obozu szkoleniowego. To obóz, który miał duże wydatki pod względem wynagrodzenia dla sześcioosobowej drużyny, ich dodatków, biletów lotniczych i zakwaterowania - powiedział Ramsay.

Rosjanin koszty za przygotowania do walki z Mengiem pokryje z poprzedniego wynagrodzenia za starcie z Aleksandrem Gwozdykiem, za które zarobił aż 1,5 miliona dolarów.

Baterbijew jest mistrzem świata w wadze półciężkiej od listopada 2017 roku. 35-latek wygrał przez nokaut wszystkie z 15 pojedynków.

Czytaj także:
Waldemar Ossowski: Utrata kolejki, cofasz się o... Przespana szansa Kownackiego (felieton)
Joanna Jędrzejczyk zaatakowała Weili Zhang

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"

Komentarze (2)
avatar
Marianek07
24.03.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Spoko stary, jest coś takiego jak suchary :) 
avatar
wikuś
23.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
robota jak robota, do 13 marca wszyscy inwestowali w towar np. odzieżowy a od dnia następnego została spożywka i apteki. No cóż. Nikt nie zwróci.