Mike Tyson to absolutna legenda boksu. W trakcie 20-letniej kariery znokautował aż 44 przeciwników. Jego były trener jest pewny, że gdyby teraz stanął do walki z Deontayem Wilderem, to zanotowałby bardzo szybkie zwycięstwo.
- Boks nie jest już taki, jak kiedyś. Gwarantuję, że gdyby Mike Tyson trenował przez sześć tygodni, znokautowałby Wildera w minutę - powiedział Jeff Fenech podczas rozmowy z portalem sportingnews.com.
Dawny szkoleniowiec ikony boksu zauważył, że Tyson Fury jest świetnym pięściarzem, ale nie jest tak wielki, jak Mike Tyson. Spostrzegł też, że 31-latek nie ma silnego ciosu, a mimo to znokautował Wildera. Wobec tego uznał, że emerytowany pięściarz, dzięki swojemu uderzeniu, zabiłby takich rywali.
- Gdyby nadal trenował, śmiało mógłby pokonywać przeciwników. Fury ma różne umiejętności, z kolei Deontay Wilder dysponuje jedynie ciosem i niczym więcej. Jeżeli go uderzysz, to koniec - zaznaczył Fenech.
Przypomnijmy, że ostatnią walkę w karierze Mike Tyson stoczył 11 czerwca 2005 roku. Wówczas jego pogromcą okazał się Kevin McBride.
Czytaj także:
- Kamil Szeremeta uniknął mandatu od policjantów. "To moja praca"
- Boks. "To były żarty, siedziałem na kwarantannie". Artur Szpilka o rewanżu z Adamkiem
ZOBACZ WIDEO: Reprezentantka Polski była podejrzana o zarażenie koronawirusem. "Wszystko wyglądało jak z jakiegoś horroru"