Suzuki Boxing Night II. Mateusz Masternak pewnie pokonał Sergieja Radczenkę. Teraz życzy tego samego Arturowi Szpilce

Agencja Gazeta /  Lukasz Krajewski / Na zdjęciu: Mateusz Masternak
Agencja Gazeta / Lukasz Krajewski / Na zdjęciu: Mateusz Masternak

W piątkowy wieczór Mateusz Masternak bez większych problemów rozprawił się z Sergiejem Radczenką. Teraz zwycięstwa w podobnym stylu życzy Arturowi Szpilce.

Piątek przyniósł pewne zwycięstwo Mateusza Masternaka z Sergiejem Radczenko. (relacja TUTAJ >>). Do tej walki, która odbyła się podczas gali Suzuki Boxing Night II w Kielcach, szybko odniósł się Artur Szpilka. "Brawo Mateusz Masternak. Pokazałeś jak to się powinno zrobić" - napisał na Twitterze

Szpilka nawiązał do swojej walki z Ukraińcem, która miała miejsce 7 marca, podczas gali KnockOut Boxing Night #10 w Łomży. Wówczas Polak wygrał, ale ten werdykt sędziów wzbudził ogrom kontrowersji. Pojawiło się mnóstwo głosów, że Szpilka na wygraną po prostu nie zasłużył. Między innymi z tego powodu wiele osób mocno liczy na to, że dojdzie do rewanżowej walki z udziałem tych dwóch pięściarzy.

- Przede wszystkim życzę Arturowi, żeby mu się zrewanżował, by zwyciężył. Dla Artura byłaby to bardzo trudna walka. Sergiej na pewno w rewanżu będzie wierzyć, że może go znokautować. Pojedynek pojedynkowi nie jest równy, więc zobaczymy - ocenił z kolei Masternak przed kamerami bokser.org.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ewa Brodnicka zaimponowała fanom. Tak trenowała w siłowni

Udowodnił on, że Radczenkę można pokonać i to w dobrym stylu. W przeszłości problemy z tym pięściarzem miał nie tylko Szpilka. Przypomnijmy, że Ukrainiec rzucił na deski również Krzysztofa Głowackiego.

- Nie możemy windować Sergieja na jakiegoś wielkiego pięściarza. Jest on bardzo solidny, obdarzony mocnym uderzeniem. Nie spodziewam się jednak, by w najbliższej przeszłości został mistrzem świata. Jest to bardzo niebezpieczny rywal. Dobrze przeboksować z nim kilka rund. Daje cenne doświadczenie. Myślę, że nie jest takim dużym postrachem ani w Polsce, ani na Ukrainie - dodał Mateusz Masternak.

Warto odnotować, że walkę Masternaka z Radczenką przeprowadzono na dystansie ośmiu rund, ale mimo to nie jest ona wliczana do oficjalnych rekordów zawodników.

Czytaj także:
- Suzuki Boxing Night II. Kolejne zwycięstwa Drabik, Kruk, Durkacza i Safaryana 

Źródło artykułu: