Boks. Adam Kownacki: Jak wrócę, daję słowo, że nie będzie lipy
Adam Kownacki (20-1, 15 KO) w grudniu ma stoczyć kolejny pojedynek. Najlepszy polski zawodnik wagi ciężkiej zapowiada lepszą wersję samego siebie. Powtórka z ostatniej walki nie może się już powtórzyć.
"Babyface" 7 marca sensacyjnie przegrał z Robertem Heleniusem. Pojedynek z Finem miał być jednym z ostatnich przed wymarzoną walką o pas kategorii ciężkiej. Polak plasował się bowiem wysoko we wszystkich rankingach cenionych federacji - od IBF po WBC.
Porażka spowodowała jednak znaczący spadek notowań pięściarza pochodzącego z Łomży. Jedynie federacja WBA utrzymała go w czołowej "15". Polak chciałby jak najszybciej zrewanżować się Heleniusowi, ale temu nie po drodze jest rewanż z Kownackim, bo celuje on zdecydowanie wyżej - w starcie z Anthonym Joshuą.
31-latek w zawodowej karierze wygrał 20 z 21 pojedynków. W pokonanym polu zostawił m.in. Artura Szpilkę, Chrisa Arreolę czy byłego mistrza świata, Charlesa Martina.
Czytaj także:
RWC 5. Wyniki gali. Niesamowity Andryszak, Michaliszyn lepszy od Danelskiego
Krzysztof Głowacki kontra Lawrence Okolie 5 bądź 12 grudnia