Mike Tyson szykuje się do powrotu do ringu. 54-latek nie ukrywa, że we wrześniu będzie chciał znokautować Roya Jonesa Jr. - Nadal mam takie podejście, by szukać rywala i go niszczyć. Nie mogę się doczekać odzyskania chwały - powiedział Tyson w rozmowie z tmz.com.
- Jeśli nadarza się okazja, to zawsze szukam nokautu - podkreślił 54-latek. To oznacza, że do walki pokazowej podejdzie mocno zmobilizowany i zdeterminowany, by osiągnąć sukces.
W tym miejscu trzeba przytoczyć niedawną wypowiedź dyrektora wykonawczego California State Athletic Commission Andy'ego Fostera. Mówił on, że ta walka wcale nie będzie brutalna.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): zobacz bonusy po gali KSW 53
- To nie jest taka sytuacja, w której oni wejdą do ringu po to, by spróbować sobie nawzajem oderwać głowy. Po prostu będą walczyć, by fani znów mogli zobaczyć legendy w akcji - zaznaczył, cytowany przez Yahoo Sports.
Tyson nie walczył od przegranej w 2005 roku z Kevinem McBride. Nie boi się jednak powrotu do ringu po tak długiej przerwie.
- Zarówno ja, jak i Roy Jones, jesteśmy profesjonalistami. Wiemy, jak walczyć. Będzie, jak będzie - zaznaczył legendarny pięściarz.
Roy przyznał z kolei w rozmowie z TMZ Sports, że spodziewa się, iż Tyson będzie szukał nokautu już od początku walki. Stwierdził jednocześnie, że ma ogromną przewagę fizyczną nad doświadczonym rywalem.
Czytaj także:
- Dawid Kostecki. Podwójne życie "Cygana"
- Śmierć Dawida Kosteckiego. Ekspert: Lista ludzi, którzy ucieszyli się z jego śmierci, jest bardzo długa