Boks. Tymex Boxing Night 14. Damian Wrzesiński pewnie wypunktował Luisa Angela Veidasa

Damian Wrzesiński (21-1-2, 6 KO) bez najmniejszych problemów pokonał decyzją sędziów Luisa Angela Veidasa (26-9-1, 9 KO). Tylko jeden z sędziów wskazał wygraną jedną z rund u zawodnik zza granicy.

Jakub Madej
Jakub Madej
Damian Wrzesiński PAP / Piotr Polak / Na zdjęciu: Damian Wrzesiński
Przez kolejne rundy Damian Wrzesiński punktował Luisa Angela Viedasa. Polak świetnie kontrolował przebieg walki rozbijając przeciwnika kolejnymi uderzeniami. Polak dobrze pracował na nogach i balansował cialem unikając prób kontr ze strony zawodnika zza granicy.

Viedas nie był w stanie znaleźć żadnego argumentu na świetnie boksującego Polaka, który w ringu robił wszystko, co chciał. W siódmej rundzie Wrzesiński był bliski wyygranej przed czasem, jednak Meksykanin zdołał przetrwać i wciąz przyjmował kolejne uderzenia na głowę.

Do samego końca pojedynku 33-latek kontynuował konsekwentne obijanie przeciwnika zza granicy. Wrzesiński bez najmniejszych problemów zapisywał kolejne rundy na swoje konto, jednak nie był w stanie skończyć rywala przed czasem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tyson Fury trenował na worku i nagle... Zobacz, co tam się wydarzyło!

Po dziesięciu rundach sędziowie byli jednogłośni i wskazali zwycięstwo Damiana Wrzesińskiego stosunkiem punktów 100-90, 99-91, 100-90.

Dla Polaka była to okazja przedłużenia serii jedenastu zwycięstw z rzędu. W ostatnim pojedynku Wrzesiński znokautował Otto Gameza. Wcześniej decyzjami sędziów pokonywał między innymi Sergio Puentego czy Miguela Cesario Antina.

Zawodnik z Meksyku przyjechał do Polski z serią czternastu wygranych. W 2019 roku występował w ringu czterokrotnie - przez nokaut odprawił Artemio Garcię, natomiast na punkty pokonywał Jorge Alfredo Pittę, Roberto Mezę i Jesusa Manuela Sandovala.

Zobacz także: Tymex Boxing Night. Damian Wrzesiński wzorem do naśladowania? "Ten chłopak codziennie normalnie pracuje"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×