Boks. "Horror" - to słowo powtarzają Brytyjczycy po walce Mariusza Wacha

"Horror" - tak angielskie media nazywają zderzenie głowami Hughie Fury'ego z Mariuszem Wachem. Walkę zdecydowanie wygrał na punkty Fury, ale ich pojedynek dostarczył sporo emocji.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk
Hughie Fury i Mariusz Wach PAP/EPA / Andrew Couldridge / POOL / Na zdjęciu: Hughie Fury i Mariusz Wach
Polski bokser nie był faworytem walki, ale zawiesił wysoko poprzeczkę. Mariusz Wach pokazał w ringu swoje atuty, a i sam miał szansę na wygraną. Ostatecznie po triumf sięgnął Hughie Fury. Angielskie media bardziej niż na wyniku walki, skupiają się na przypadkowym zderzeniu głowami obu bokserów.

Po uderzeniu skóra na twarzy Fury'ego została rozcięta, a następnie sączyła się z niej krew. W pewnym momencie zainterweniował sędzia, który nakazał narożnikowi przeprowadzić interwencję sztabu medycznego.

"To był horror! Rana wyglądała naprawdę źle" - pisze o zdarzeniu "BBC". Dziennikarze wrócili uwagę na to, że Fury mimo rozcięcia na twarzy i lejącej się krwi nie stracił koncentracji i punktował polskiego boksera. Z kolei portal talksport.com kontuzję nazywa "makabrycznym rozcięciem" i "horrorem".

"The Sun" w opisie walki kuzyna Tysona Fury'ego z Wachem również skupił się na rozcięciu na twarzy Brytyjczyka. Nazwał je "przerażającym". Natomiast "Daily Mail" relację zatytułował: "Hughie Fury przeżył horror, aby zapewnić sobie wygraną na punkty".

Czytaj także:
Anthony Joshua - Tyson Fury. Wielki hit realny jak nigdy. "Znokautuję go w trzech rundach"
Boks. Zagraniczne media po błyskawicznej porażce Nikodema Jeżewskiego. "Powinien skończyć karierę"

ZOBACZ WIDEO: Rafał Kot analizuje formę syna. "Jestem w kropce"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×