W 2017 roku rozpoczął się konflikt pomiędzy Ewą Brodnicką i Ewą Piątkowską. Po gali bokserskiej w gdańskiej Ergo Arenie Brodnicka podeszła w towarzystwie ochrony do Piątkowskiej i uderzyła ją w twarz, po czym się oddaliła. Sprawa zakończyła się w sądzie.
Brodnicka została uznana za winną i skazana na cztery miesiące ograniczenia wolności. Sąd zobowiązał ją do zamieszczenia przeprosin w największych portalach bokserskich. Brodnickiej nakazano też zwrócić wydatki związane z ustanowieniem pełnomocnika przez Piątkowską i innymi kosztami procesu.
Mimo skazującego wyroku Brodnicka podchodzi do wszystkiego z dystansem. W mediach społecznościowych opublikowała zdjęcie z "pożegnalnej" imprezy. "Dziękuję przyjaciele za imprezę. Do zobaczenia za cztery miesiące" - napisała była mistrzyni świata na Instagramie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego talentu Chalidowa nie znaliśmy. Co za umiejętności!
W imprezie brało udział kilkanaście osób. Zastrzeżenia można mieć do złamania rządowych obostrzeń dotyczących braku maseczek na twarzy i liczby osób zgromadzonych w jednym pomieszczeniu.
Brodnicka to była mistrzyni Europy i była mistrzyni świata federacji WBO w wadze super piórkowej. W swojej karierze wygrała 19 walk i raz musiała uznać wyższość rywalki. Z kolei Piątkowska ma na swoim koncie 15 wygranych i jedną porażkę.
Czytaj także:
Z kim teraz będzie walczyć Conor McGregor? Były mistrz UFC ma trzy opcje
"Ciężko zrozumieć, co siedzi w głowie Andrzeja". Fiodor Łapin odpowiada Wasilewskiemu