Deontay Wilder chce walki z Joshuą! Zamierza "wyczyścić" wagę ciężką

Getty Images / Ethan Miller / Na zdjęciu: Deontay Wilder i Luis Ortiz
Getty Images / Ethan Miller / Na zdjęciu: Deontay Wilder i Luis Ortiz

Deontay Wilder zadeklarował, że w najbliższym czasie zamierza "wyczyścić" wagę ciężką. Na jego liście są bardzo uznane nazwiska - m.in. Anthony Joshua, który szykuje się do walki z Tysonem Furym.

Bokser Deontay Wilder w bokserskim środowisku jest znany z ostrych i szczerych wypowiedzi. Tym razem Amerykanin zaszokował świat deklaracją o "wyczyszczeniu" wagi ciężkiej. Na liście ma wielu uznanych zawodników, ale w pierwszej kolejności zamierza walczyć z Anthony Joshuą.

- Chciałbym walczyć z facetami, z którymi nie walczyłem, wiesz, z tymi z czołówki. Mam zamiar po prostu wejść na szczyt - powiedział Wilder na Instagramie w rozmowie z Marcusem Watsonem.

- Joshua? Tak chcę z nim walczyć! To gość, który jest na szczycie, a nie miałem jeszcze okazji z nim rywalizować. Chcę tej walki - dorzucił w swoim stylu.

ZOBACZ WIDEO: Tak miażdży polski "Chińczyk"! Zobacz najlepsze skończenia

Wilder przez pięć lat (2015-2020) był mistrzem świata federacji WBC w wadze ciężkiej. Kres jego panowania nadszedł 22 lutego ubiegłego roku, kiedy w Las Vegas przegrał rewanż z Tysonem Furym. Teraz Fury szykuje się do walki z Joshuą. Cały świat czeka na ten pojedynek.

Wszystko wskazuje na to, że Wilder chce pokrzyżować plany. Zwłaszcza, że obaj mieli stoczyć trzecia walkę w lipcu, ale ich plany pokrzyżowała pandemia koronawirusa. Od dłuższego czasu strony nie potrafią porozumieć się w sprawie trylogii, obrzucając się błotem w mediach społecznościowych.

Na zapowiedzi Wildera w ostrych słowach odpowiedział Eddie Hearn. - Wilder? To problem Fury'ego i jego promotorów, ale nie obawiam się, by Wilder mógł nam stanąć na drodze ze swoimi roszczeniami - przyznał promotor Joshuy, którego cytuje serwis "bokser.org".

Czytaj także:
-> Kolejne zwolnienia w UFC. Dobre informacje dla polskich kibiców
-> Sporty walki. Otwarcie gymu GROMDA FIGHT CLUB. Nowe miejsce na pięściarskiej mapie Polski

Komentarze (1)
avatar
Cheers
18.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mają szczęście, że Marcin Najman skończył, bo by ich wszystkich wyczyścił