Komplikuje się sprawa trzeciej walki pomiędzy Evanderem Holyfieldem i Mike'em Tysonem. Jak pisze dziennik "Daily Star", Holyfield oskarżył rywala o "szukanie wymówek" przed ich kolejnym pojedynkiem bokserskim.
- Mój obóz próbował doprowadzić do walki i nie słyszeliśmy nic poza wymówkami. Nie ma absolutnie żadnego powodu, dla którego nie mielibyśmy tego zrobić. Żadnych więcej wymówek! To jest walka, która musi się wydarzyć - zapowiedział Holyfield, cytowany przez brytyjską gazetę.
- Podpisz w końcu kontrakt i wejdź do ringu, Tyson! Świat czeka i teraz patrzy na ciebie. Ja jestem gotowy - dodał były wielokrotny mistrz świata w wadze ciężkiej i junior ciężkiej.
Co ciekawe, Tyson już wcześniej deklarował, że chce trzeciej walki z Holyfieldem. Ich poprzednie dwie konfrontacje na stałe zapisały się w historii światowego boksu. "Holy" pokonał Tysona w 1996 r. Rok później w rewanżu "Żelazny Mike" odgryzł przeciwnikowi kawałek ucha.
58-letni Holyfield wcześniej zdradził, że do powrotu na ring zainspirował go młodszy od niego o cztery lata Tyson, który w listopadzie 2020 r. walczył z Royem Jonesem Jr w meczu pokazowym zakończonym remisem.
Zobacz:
Boks. Niesamowita przemiana Mike'a Tysona. Zrzucił aż 45 kilogramów
[urlz=/boks/918040/boks-przemyslaw-saleta-vs-mike-tyson-nie-powiedzialbym-nie]Boks. Przemysław Saleta vs. Mike Tyson? "Nie powiedziałbym nie"
[/urlz]ZOBACZ WIDEO: Kto będzie kolejnym rywalem Mameda Chalidowa? Wielkie nazwiska w głowach włodarzy KSW