Dyskusje nad werdyktem będą trwały. Ringowa wojna na korzyść Josepha Parkera
Joseph Parker (29-2, 21 KO) wygrał niejednogłośnie na punkty z Dereckiem Chisorą (32-11, 23 KO) w walce wieczoru gali w Manchesterze. Nowozelandczyk zdobył pas WBO Inter-Continental w wadze ciężkiej.
Brytyjski pięściarz siadł kondycyjnie w połowie walki, co wykorzystał były mistrz świata. Lepiej poukładany technicznie Joseph Parker bił kombinacjami i coraz śmielej wchodził w wymiany ciosów z pogromcą Artura Szpilki.
W ostatniej rundzie obaj nie kalkulowali. Chisora odzyskał siły, a nokaut wisiał w powietrzu. Mocne ciosy dochodził do szczęki jednego i drugiego. Ostatecznie wytrwali do końcowego gongu.
Dwóch z trzech sędziów widziało wygraną Parkera, jeden Chisory. Nowozelandczyk wygrał niejendogłośną decyzją, ale punktacja Grzegorza Molendy (116-111 dla Parkera) wzbudziła sporo kontrowersji.
W opinii ekspertów przewaga byłego mistrza świata nie była tak duża, jak ocenił to polski sędzia. Przyznanie wygranej Chisorze również nie byłoby błędem. Pojedynek był bardzo wyrównany.
Zobacz skrót:Zobacz także:
KSW 60. Boli od samego patrzenia. Zobacz, jak "Złoty Chłopiec" zdobył pas [WIDEO]
KSW 60. De Fries brutalnie rozbił poprzedniego Polaka! Sędzia musiał to przerwać [WIDEO]