UFC Vegas 25. Rywal okazał się za mocny. Krzysztof Jotko rozbity

Getty Images / Na zdjęciu: Krzysztof Jotko
Getty Images / Na zdjęciu: Krzysztof Jotko

Sean Strickland (23-3) pokonał jednogłośnie na punkty Krzysztofa Jotkę (22-5) na gali UFC Vegas 25. Seria wygranych Polaka w amerykańskiej organizacji została przerwana. Roczna przerwa nie wyszła na dobre zawodnikowi z Ornety.

W tym artykule dowiesz się o:

Polak zaczął agresywnie, ale Sean Strickland zajął po kilkunastu sekundach środek oktagonu i zaczął napierać na Jotkę. Amerykanin mocno trafił na dwie minuty przed końcem pierwszej rundy. Zawodnik z Ornety chwiał się na nogach, ale udało mu się wyjść z opresji, a nawet zaatakować obrotowym łokciem. Statystyki uderzeń zdecydowanie na korzyść "Tarzana", który bezsprzecznie wygrał premierową odsłonę pojedynku.

Fighter z Kalifornii przeważał boksersko także w drugim starciu. Dużo ciosów ze strony Polaka nie dochodziło celu. Nos Krzysztofa Jotki krwawił coraz mocniej, a chłodny Strickland cały czas parł do przodu. Po 10 minutach walki "Dżotko" był już wyraźnie zmęczony, podczas gdy rywala rozpierała energia i nie chciał nawet usiąść w narożniku.

Trzecia runda nie różniła się od poprzednich. Polak aktywniejszy na nogach, ale to Strickland był celniejszy. Skuteczność ciosów zdecydowanie była po stronie Amerykanina, który "poczęstował" jeszcze Jotkę mocnymi kolanami w końcówce starcia.

Jednogłośną decyzją sędziów (30-27, 30-27, 30-27) zwyciężył Sean Strickland. "Tarzan" wygrał czwarty pojedynek z rzędu w UFC.

Z kolei powracający po rocznej przerwie Krzysztof Jotko doznał pierwszej porażki od ponad trzech lat. Seria trzech wygranych z rzędu 31-latka została przerwana.

Zobacz także:
KSW 60. Boli od samego patrzenia. Zobacz, jak "Złoty Chłopiec" zdobył pas [WIDEO]
KSW 60. De Fries brutalnie rozbił poprzedniego Polaka! Sędzia musiał to przerwać [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: Cóż to były za akcje! Są bonusy po kosmicznej gali KSW 60

Komentarze (0)