Sanchez był boksersko o klasę wyżej od rywala. Szybszy Kubańczyk wyprzedał w wymianach wybitnego punchera. Ajagba widząc, że nie da rady wygrać na punkty, rozpoczął polowanie na cios, który zakończy pojedynek. Sam padł jednak ofiarą swojej taktyki.
Sanchez w siódmej rundzie posłał 27-latka na deski. Ten jednak wstał, a Kubańczykowi zabrakło czasu by wykorzystać słabość przeciwnika. Ostatecznie pojedynek dotrwał do końcowego gongu.
Decyzja sędziów nie mogła budzić wątpliwości. Wszyscy przyznali zwycięstwo Frankowi Sanchezowi. Kubańczyk odniósł 19. wygraną w zawodowej karierze i pokazał, że jest gotowy na większe wyzwania. A te mogą czekać go już niebawem.
Z kolei Efe Ajagba doznał pierwszej porażki. Przed starciem z Sanchezem Nigeryjczyk siał postrach w ringu i znokautował aż 12 z 15 rywali.
The Cuban Flash Frank Sanchez remains undefeated with an impressive win over Efe Ajagba in the #FuryWilder co-main event
— ESPN Ringside (@ESPNRingside) October 10, 2021
Stream #FuryWilder3 RIGHT NOW on @ESPNPlus https://t.co/B3MfmBFDbx pic.twitter.com/FFMfsDxFt6
Zobacz także:
Adam Kownacki się tłumaczy. Dlatego uderzał poniżej pasa
Trener Kownackiego załamany. "Nie robił nic nad czym pracowaliśmy"
ZOBACZ WIDEO: Brutalny nokaut w Czeczenii, Polski sędzia wkroczył do akcji