"Straszne lanie", "Desperackie ciosy poniżej pasa". Zagraniczne media ostro o Kownackim

PAP/EPA / ETIENNE LAURENT / Na zdjęciu: walka Robert Helenius vs Adam Kownacki
PAP/EPA / ETIENNE LAURENT / Na zdjęciu: walka Robert Helenius vs Adam Kownacki

Nie tak Adam Kownacki wyobrażał sobie powrót na ring. Światowe media po porażce z Robertem Heleniusem nie mają wątpliwości: to koniec marzeń o mistrzowskiej walce Polaka.

W tym artykule dowiesz się o:

Po półtorarocznej przerwie doszło do rewanżowej potyczki pomiędzy Adamem Kownackim i Robertem Heleniusem. Polak zapowiadał, że tym razem to on będzie górą. Przed walką był zmobilizowany, ale w ringu nie pokazał niczego. Fin już w pierwszej rundzie mógł znokautować przeciwnika.

Ostatecznie walka zakończyła się w szóstej rundzie. Wcześniej Kownacki trzykrotnie uderzył rywala poniżej pasa. Wydawało się, że Polak został zdyskwalifikowany za faule, ale sędzia, odczytując werdykt, wskazał na triumf Fina przez techniczny nokaut. Oficjalnie Polak nie został dopuszczony do rywalizacji z powodu kontuzji. Dla Kownackiego była to druga porażka w zawodowej karierze.

Światowe media na polskim bokserze nie pozostawiają suchej nitki. Przypominają, że jeszcze niedawno odgrażał się on deklaracjami o walce o mistrzowski tytuł. To już jednak pozostało w sferze marzeń. Kownacki dwoma porażkami ze średniakiem Heleniusem przekreślił swoje plany.

ZOBACZ WIDEO: Brutalny nokaut w Czeczenii, Polski sędzia wkroczył do akcji

"Helenius sprawił mu straszne lanie. Nadał ton tej rywalizacji, zranił Kownackiego prawym prostym. Później walka niewiele się zmieniła. Helenius wymierzał karne ciosy z dystansu. Kownacki nie potrafił uniknąć ciosów" - czytamy w serwisie yahoo.com.

"Ponownie go zdominował" - pisze o wygranej Heleniusa nad Kownackim serwis fightsports.tv. "Kownacki był wielokrotnie ostrzegany przez sędziego za ciosy poniżej pasa. Kiedy nie zastosował się i stało się oczywiste, że Kownacki nie może dalej walczyć, sędzia nie miał innego wyjścia i przerwał walkę" - relacjonuje portal.

"Helenius udowodnił, że pierwsza wygrana nie była przypadkiem. Pokonał bezbronnego Kownackiego. Dopiero sędzia stwierdził, że Polak nie może kontynuować walki. Wcześniej odjął mu punkt za zbyt niski cios" - dodaje portal boxingscene.com.

Z kolei "New York Times" w relacji z walki skupia się na "desperackich ciosach poniżej pasa". "W połowie szóstej rundy kolejny niski cios dostarczył sędziemu pretekstu do przerwania walki. Helenius świętował wygraną, a Kownacki odetchnął z ulgą" - czytamy w internetowym wydaniu dziennika.

Czytaj także:
"Mam nadzieję, że zakończy karierę". Eksperci bezlitośni dla Adama Kownackiego
Fury - Wilder III: kosmiczna walka i makabryczny nokaut

Komentarze (4)
avatar
henryabor
10.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Z takim bańdziochem wstyd by mnie było wyjść na plażę, a co dopiero do ringu. Od początku ta góra mięsa i sadła niczego dobrego nie zwiastowała. 
avatar
Wiesiek23
10.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kownacki jestes po prostu dupek i tyle...Nastepny adamek 
avatar
oldboy69
10.10.2021
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Z Kownackim od początku to było "pompowanie balonika", po prostu silny i odważny chłopak ale mało ambitny i uparty albo ma kiepskich doradców i trenerów. Fachowcy od początku mówili, że jego bo Czytaj całość