Artur Szpilka już po operacji. Ledwo był w stanie mówić

Twitter / Na zdjęciu: Artur Szpilka
Twitter / Na zdjęciu: Artur Szpilka

Artur Szpilka przeszedł kolejną operację. Jak zapewniają lekarze, wszystko poszło zgodnie z planem. Pięściarz tuż po wybudzeniu nagrał krótki filmik.

W tym artykule dowiesz się o:

Ostatnie tygodnie nie są łatwe dla Artura Szpilki. Były pretendent do walki o mistrzowski tytuł zmagał się z problemami zdrowotnymi. Po lekarskich badaniach okazało się, że niezbędna jest kolejna operacja.

"Sport to zdrowie. Jutro niestety operacja po walce miałem naderwane więzadło i zerwaną łękotkę. Nie mogę normalnie chodzić. Jutro operacja, mam nadzieję, że to już ostatnia" - napisał na Twitterze Szpilka.

Tuż po wybudzeniu bokser nagrał filmik, w którym uspokoił swoich fanów. - Jestem po operacji, wszystko poszło podobno dobrze. Będę żył, dziękuję bardzo - stwierdził Szpilka, który miał wyraźne problemy z mową, co spowodowane było znieczuleniem.

ZOBACZ WIDEO: "Hardkorowe stejki". Burneika dał kulinarny popis

- Wszystko dobrze, będzie żył - dodał jeden z zajmujących się Szpilką lekarzy.

Kolejny zabieg jeszcze bardziej wydłuży przerwę Szpilki od walk na zawodowych ringach. W tej chwili nawet trudno powiedzieć, czy były pretendent do mistrzostwa świata federacji WBC w wadze ciężkiej będzie w stanie wrócić do boksu.

Ostatni raz Szpilka walczył 30 maja, gdy jego rywalem był Łukasz Różański. Wówczas "Szpila" jako pierwszy posłał rywala na deski, ale później sam trzykrotnie był liczony. Ostatecznie sędzia zakończył pojedynek i była to jego piąta porażka w zawodowej karierze.

Czytaj także:
Roman Szymański ma to coś. Może skraść show na KSW 65
Zastąpią Jurkowskiego i Janisza. Oni skomentują KSW 65

Źródło artykułu: