Tymex Boxing Night 20. Krzysztof "Żołnierz" Ryta: mam 5-6 lat na realizację celów w boksie zawodowym

Materiały prasowe / GROMDA / Na zdjęciu: Krzysztof Ryta
Materiały prasowe / GROMDA / Na zdjęciu: Krzysztof Ryta

- Realnie patrząc mam 5-6 lat na boksowanie na poziomie i w tym czasie będę dążył do wyznaczonych celów, które sobie założyłem - mówi Krzysztof "Żołnierz" Ryta, który zadebiutuje w profesjonalnym pięściarstwie 5 marca na Tymex Boxing Night 20.

Do tej pory Krzysztof Ryta z bardzo dobrej strony pokazał się na GROMDZIE w boksie na gołe pięści. Od początku związany jest z federacją kierowaną przez Mariusza Grabowskiego i Mateusza Borka. Nieustępliwy zawodnik stoczył 6 walk bez rękawic, a teraz postanowił spróbować sił w boksie zawodowym.

- Bez wahania zgodziłem się na walkę z Arkadiuszem Sauterem, który bardzo dobrze pokazał się na GROMDZIE. Niestety na najbliższej gali do niej nie dojdzie, ale chciałbym zawalczyć z Sauterem w przyszłości - powiedział "Żołnierz" Ryta, który zmierzy się za kilka dni z Bartłomiejem Włodarczykiem. - Przed pojedynkiem nie koncentruję się na Włodarczyku, tylko na sobie - dodał.

Gdańszczanin Krzysztof Ryta to były żołnierz zawodowy, który walcząc w boksie na gołe pięści ważył ok. 90 kg. W debiucie zawodowym wystąpi w kategorii półciężkiej (79,2 kg).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Jest ogień!". Internauci oczarowani pokazem Kowalkiewicz

- Od 2020 roku jestem związany z GROMDĄ i w tej federacji osiągnąłem swój cel, a takim było pokazanie się z jak najlepszej strony i wywalczenie kontraktu w boksie zawodowym. Zaczynam od wagi półciężkiej, ale celuję w niższą kategorię superśrednią. Mam 30 lat, więc daję sobie 5-6 lat na zrealizowanie kolejnych zadań sportowych. Dla niektórych to jest może za późno, ale ja uważam, że dorosłem głównie mentalnie, żeby osiągnąć coś więcej - powiedział mierzący 178 cm "Żołnierz" Ryta.

Na GROMDZIE świetnie boksowali również i dziś są zawodnikami Tymexu Vasyl Halych i Patryk "Gleba" Tołkaczewski. Inaczej wyglądała historia z Tomaszem "Zadymą" Gromadzkim, który z ringów zawodowych przeszedł do GROMDY.

Wiele lat temu gdańszczanin Krzysztof Ryta rywalizował w boksie olimpijskim w cyklu zawodów Grand Prix. Trenował wówczas w klubie SAKO, tym samym, w którym boksował też Tomasz Jabłoński, były wicemistrz Europy. - Trenowaliśmy z Tomkiem w jednym klubie, walczyliśmy w tej samej wadze średniej. Jabłoński był już wtedy znanym i utytułowanym zawodnikiem - dodał.

W 2011 na GP PZB w Pile Tomasz Gromadzki wygrał z Krzysztofem Rytą 3:0. Zobaczymy, czy możliwy będzie rewanż w boksie zawodowym? Na razie „Żołnierz” skupiony jest na debiucie. Poza tym na co dzień ma sporo obowiązków zawodowych.

- Pracuję w laboratorium w firmie chemicznej oraz prowadzę treningi bokserskie w trójmieście w klubie Brzostek Top Team – przyznał.

5 marca na gali grupy Tymex Boxing Promotion, organizowanej przez Mariusza i Marcela Grabowskich oraz Mariusza Konieczyńskiego, w walkach wieczoru Damian Wrzesiński (23-2-2, 6 KO) spotka się z Nikaraguańczykiem Robinem Zamorą (16-11, 8 KO), zaś Aleksandra "Sasha" Sidorenko (9-0, 1 KO) stoczy rewanż z Serbką Jeleną Janicijević (3-1-1, 2 KO) o wakujący tytuł Mistrzyni Europy wagi lekkiej. Walczyć będą również m.in. Michał Leśniak i Karol Łapawa oraz pięściarze Queensberry Polska Michał Soczyński i Kamil Mroczkowski.

Zobacz także: Polak oburzony po gali w Londynie. "Mistrz świata powinien się wstydzić"

Zobacz także: Zdjęcia Usyka i Łomaczenki w mgnieniu oka obiegły świat

Komentarze (0)