- Osobiście czuję się dobrze. Nie mam żadnych wymówek - powiedział Saul Alvarez na konferencji prasowej. - Czuję, że wygrałem walkę. I myślę, że może przegrałem cztery lub pięć rund, ale zdecydowanie nie przegrałem walki - dodał.
Sędziowie Tim Cheatham, Dave Moretti i Steve Weisfeld punktowali pojedynek zgodnie. Wszyscy trzej w stosunku 115-113 dla Biwoła, który obronił tytuł mistrza świata w wadze półciężkiej organizacji WBA.
- Myślę, że byłem trochę zmęczony przed rundami finałowymi, ale czułem się dobrze. Zobaczymy, co będzie dalej. Jak powiedziałem, nie czuję, że przegrałem walkę, może jakieś rundy. Może aga była drobnym problemem - wyjaśniał 31-letni Meksykanin.
Alvarez to żywa legenda boksu. "Canelo" jest uważany za najlepszego pięściarza na świecie bez podziału na kategorie wagowe. Wcześniej zdobył tytuły mistrza świata w czterech kategoriach wagowych. Łącznie stoczył 61 zawodowych walk, z których aż 57 zwyciężył.
Czytaj także:
Mariusz Pudzianowski wraca do klatki. Znamy terminy dwóch kolejnych gal KSW
Potworny nokaut w MMA! Zobacz, co wydarzyło się na gali w Londynie
ZOBACZ WIDEO: Milioner chwali się luksusową łodzią. Tak na niej szaleje