Relacja na żywo
Dziękujemy za śledzenie relacji LIVE!
"Andrew" znalazł się na deskach po mocnym sierpie. Próbował się podnieść, ale nie dał rady. Sędzia zdecydował, że to już koniec.
Saleta fetuje zwycięstwo po tym jak sędzia wyliczył Gołotę.
Pod koniec VI rundy mamy koniec walki!
VI runda. Saleta złapał drugi oddech i wyprowadził kilka groźnych sierpowych. Gołota zepchnięty do obrony i znów wypluł ochraniacz. Sędzia zagroził, że jeśli dojdzie do tego jeszcze raz, to będzie dyskwalifikacja.
Gołocie znów wypadł ochraniacz na zęby, co zirytowało sędziego ringowego.
Zaczęła się VI runda. Andrzej Gmitruk polecił Gołocie konsekwentnie wyprowadzać ciosy, bo Saleta nie ma już siły się przed nimi bronić.
Pod koniec V rundy Saleta słaniał się nogach, ale jakoś zdołał ustać do gongu. To starcie zdecydowanie wygrał "Andrew".
V runda. Gołota zdecydowanie przyspieszył i zasypał Saletę gradem prostych. Robi się gorąco!
IV runda raczej dla Salety. Mariola Gołota sprawia wrażenie zaniepokojonej. Tempo jest bardzo szybkie jak na wiek obu pięściarzy. Czy wytrzymają kondycyjnie?
IV runda. Saleta próbuje wykorzystać fakt, że Gołota opuszcza ręce. Nie brakuje szybkich ciosów, tyle że "Andrew" świetnie balansuje.
Gołota zgubił ochraniacz na zęby, ale przerwa trwała tylko kilka sekund.
III runda. Wzmaga się doping dla Gołoty. W ringu bez większych zmian. "Andrew" sprawia lepsze wrażenie.
Pod koniec II rundy Gołota wyprowadził serię szybkich prostych i to chyba znajdzie odzwierciedlenie na kartach punktowych.
II runda. Saleta nieco poprawił celność ciosów, jest groźniejszy niż w poprzedniej odsłonie.
II runda. Publiczność zdecydowanie wspiera Gołotę, a on odwdzięcza się naprawdę dobrą formą.
I runda dla Gołoty. Momentami opuszczał gardę prowokując przeciwnika, ale przy każdej próbie akcji Salety groźnie kontrował.
I runda. Niezła akcja Gołoty, dwa lewe sierpowe. Saleta próbował odpowiedzieć, ale rywal dobrze balansuje ciałem.
I runda. Początek aktywniejszy w wykonaniu Gołoty. "Andrew" porusza się w ringu dużo szybciej niż w starciu z Tomaszem Adamkiem.
Zaczynamy!
Za chwilę początek pojedynku na dystansie dziesięciu rund!
Teraz pora na Andrzeja Gołotę - czterokrotnego pretendenta do mistrzostwa świata prestiżowych federacji. Jego bilans to 41 zwycięstw (33 przed czasem), 8 porażek (5 przed czasem) i 1 remis.
Jako pierwszy do ringu wchodzi Przemysław Saleta, który do tej pory zanotował 43 zwycięstwa (21 przed czasem) i 7 porażek (wszystkie przed czasem). Największy sukces tego pięściarza to mistrzostwo Europy. Zdobył je 20 lipca 2002 roku wygrywając z Luanem Krasniqim.
Emocje rosną, zaczyna się ceremonia!
Jaki wynik typujecie? W sondzie przeprowadzonej na naszym profilu na Facebooku najwięcej głosów zebrała opcja z wygraną Gołoty przed czasem.
Jeszcze kilka minut i obaj pięściarze pojawią się w ringu. Na trybunach Ergo Areny nerwowe oczekiwanie.
Starcie Zimnocha z Trzcińskim zakończyło się nadspodziewanie szybko. Dlatego przerwa przed głównym wydarzeniem wieczoru będzie dłuższa.
Szkoda, że nie doszło do walki z Arturem Szpilką. To na pewno byłby ciekawszy rywal dla Krzysztofa Zimnocha niż prezentujący niski poziom Damian Trzciński. Póki co pięściarz z Białegostoku musi się jednak skupić na starciu z Mikem Mollo.
To było ekspresowe starcie. Krzysztof Zimnoch od razu przystąpił do skomasowanego ataku i w drugiej minucie po potężnych ciosach sędzia orzekł techniczny nokaut. Pięściarz z Białegostoku odniósł czternaste zwycięstwo w zawodowej karierze (jedenaste przed czasem). Damian Trzciński doznał natomiast trzeciej porażki (drugiej przed czasem).
Za chwilę rozpocznie się przedostatnia walka. W wadze ciężkiej Krzysztof Zimnoch skrzyżuje rękawice z Damianem Trzcińskim. Dystans: 10 rund.
Pojedynek zakończony. Sędziowie nie mieli wątpliwości. Paweł Głażewski wygrał wszystkie rundy. Odniósł w ten sposób dwudzieste zwycięstwo w zawodowej karierze. Bartłomiej Grafka doznał szóstej porażki.
Trybuny Ergo Areny już niemal wypełnione. Tymczasem w ringu trwa piąta walka. W wadze półciężkiej (na dystansie dziesięciu rund) Paweł Głażewski skrzyżował rękawice z Bartłomiejem Grafką. Zgodnie z oczekiwaniami "Głaz" ma zdecydowaną przewagę.
Przypominamy raz jeszcze o naszej nowości.
Krzysztof Zimnoch jeszcze nie stoczył walki z Damianem Trzcińskim, ale już wie z kim będzie boksował w następnym starciu. Zanosi się na prawdziwy hit!
Dariusz Michalczewski nie należy do tych, którzy ostrzą sobie zęby. Zgadzacie się z nim?
Interesujesz się boksem? Mamy dla Ciebie coś specjalnego!
Czwarta walka miała jednostronny przebieg. W wadze półciężkiej Dariusz Sęk z łatwością zastopował Remigiusza Woza. Pojedynek zakończył się w czwartej rundzie, podczas której trener Woza poddał swego podopiecznego. Wcześniej był on kilka razy liczony. Sęk odniósł osiemnaste zwycięstwo w zawodowej karierze i siódme przed czasem. Wóz doznał natomiast pierwszej porażki.
W przedostatniej walce wieczoru do ringu wejdzie Krzysztof Zimnoch. Czy to zdarzenie wytrąci go z równowagi?
Tak główni bohaterowie wieczoru zaprezentowali się w piątek na wadze:
W Ergo Arenie zakończyła się trzecia walka. Tym razem w wadze średniej rękawice skrzyżowali Maciej Sulęcki i Robert Świerzbiński. 8-rundowe starcie przyniosło jednogłośny triumf Sulęckiego (78:72, 79:71, 79:71). To jego trzynaste zwycięstwo w zawodowej karierze (nadal jest niepokonany). Oponent doznał pierwszej porażki.
Tymczasem w Londynie trwa turniej Prizefighter. Niestety nie mamy dobrych wiadomości. W pojedynku ćwierćfinałowym (na dystansie trzech rund) Albert Sosnowski przegrał przed czasem z Martinem Roganem (16-3, 8 KO). O wszystkim zdecydował potężny prawy sierpowy, po którym Polak miał problemy z utrzymaniem równowagi. Sędzia natychmiast przerwał potyczkę.
Druga walka toczyła się w wadze super piórkowej. Naprzeciw siebie stanęli Krzysztof Cieślak i Kamil Łaszczyk. 10-rundowy pojedynek był bardzo zacięty, ale zakończył się jednogłośnym zwycięstwem Łaszczyka (99:91, 99:91 i 99:92). "Szczurek" zachował status niepokonanego, triumfując po raz dwunasty w zawodowej karierze. Cieślak doznał piątej porażki.
W pierwszej walce Izu Ugonoh pokonał na punkty Łukasza Rusiewicza. Werdykt sędziów był jednomyślny: 58:56, 58:56 i 59:56. Pojedynek toczono w wadze junior ciężkiej. Ugonoh odniósł dziewiąte zwycięstwo w zawodowej karierze (wciąż jest niepokonany), zaś Rusiewicz doznał trzynastej porażki.
Tak natomiast zapowiadaliśmy główne wydarzenie wieczoru.
Gala rozpoczęła się o godz. 19.00. W jej ramach przewidziano siedem zawodowych walk. Oto ich lista wraz z wynikami oficjalnego ważenia:
1. waga junior ciężka: Łukasz Rusiewicz 91,7 kg vs Izu Ugonoh 90,4 kg (6 rund) 2. waga super piórkowa: Krzysztof Cieślak 58,5 kg vs Kamil Łaszczyk 58,4 kg (10 rund) 3. waga średnia: Maciej Sulęcki 72,2 kg vs Robert Świerzbiński 71,9 kg (8 rund) 4. waga półciężka: Dariusz Sęk 78,7 kg vs Remigiusz Wóz 79,3 kg (8 rund) 5. waga półciężka: Paweł Głażewski 78,9 kg vs Bartłomiej Grafka 77,1 kg (10 rund) 6. waga ciężka: Damian Trzciński 95,2 kg vs Krzysztof Zimnoch 99,3 kg (10 rund) 7. waga ciężka: Andrzej Gołota 110,1 kg vs Przemysław Saleta 104,9 kg (10 rund)