Sympatycy polskiego boksu chętnie wracają wspomnieniami do walk Dariusza Michalczewskiego, Tomasza Adamka, Andrzeja Gołoty, Krzysztofa Włodarczyka czy Krzysztofa Głowackiego.
Przez wiele lat Michalczewski dominował w federacji WBO w wadzie półciężkiej. Były pięściarz na swoim koncie zapisał jedną walkę w wadze junior ciężkiej i w tej kategorii również zdobył pas.
Adamek był natomiast zawodowym mistrzem świata organizacji IBF i IBO w wadze junior ciężkiej, a także WBC w wadze półciężkiej. W wywiadzie dla "Super Expressu" starszy kolega po fachu lekceważąco wypowiedział się na temat 45-latka.
ZOBACZ WIDEO: Ukrainiec pobił historyczny rekord. Po walce przemówił po polsku
- Ja byłem najlepszy, Tomek jest daleko za mną, nie ma do mnie podjazdu. Liczby mówią same za siebie. Wszyscy polscy mistrzowie świata razem wzięci mają pewnie maksymalnie połowę obron tytułu co ja. Trudno z tym dyskutować - wypalił Michalczewski, który aż 23 razy obronił tytuł.
Wygląda na to, że Adamek jeszcze nie powiedział ostatniego słowa w boksie zawodowym, co jednoznacznie skrytykował Michalczewski. "Tygrys" w zupełnie innym tonie mówił o Andrzeju Gołocie.
- Andrzej był naprawdę najbardziej popularny. Boksował w wadze ciężkiej, w Ameryce, sam wstawałem na jego walki, widziałem te wszystkie największe i najważniejsze pojedynki. To naprawdę było coś wielkiego - wspominał.
Czytaj także:
Co z walką Szpilka - Włodarczyk? "Diablo" stawia warunek
Walka kobiet Hart Beltran vs Sigala ozdobą gali BKFC 29!