Tyson Fury i Ołeksandr Usyk to obecnie dwa najbardziej elektryzujące nazwiska w świecie boksu. Choć obaj pięściarze są już na zawodowych ringach wiele lat, ani razu nie zaznali jeszcze smaku porażki. Dodatkowo wielu uwielbia ich styl podczas pojedynków.
Usyk przebojem wdarł się do wagi ciężkiej. Pokonał Anthony'ego Joshuę i odebrał mu trzy z czterech mistrzowskich pasów. Jeden z nich - organizacji WBC wciąż należy do Fury'ego. Fani z niecierpliwością wyczekiwali nowych wiadomości dotyczących ich walki.
Negocjacje trwały od dłuższego czasu. Ukraiński pięściarz chciał iść nawet na rękę rywalowi i przystał na jego warunki finansowe (więcej przeczytasz TUTAJ). Brakowało jednak kropki nad "i". W piątek (29 września) doszło do prawdziwego przełomu.
ZOBACZ WIDEO: "Jestem rozgoryczony". Mateusz Gamrot szczerze po walce z Rafaelem Fizievem
Queensberry Promotions należące do legendarnego Franka Warrena poinformowało, że obie strony porozumiały się w sprawie hitowego pojedynku! Dokumenty zostały już podpisane, a walka będzie miała miejsce w Arabii Saudyjskiej.
Podano dwie daty: 23 grudnia lub styczeń przyszłego roku. Oczywiście Tyson Fury oraz Ołeksandr Usyk zawalczą o wszystkie pasy wagi ciężkiej organizacji WBA, WBC, IBF i WBO.
Brytyjskiego zawodnika czeka jeszcze jeden test przed pojedynkiem przeciwko Usykowi. Fury zmierzy się bowiem z Francisem Ngannou 28 października.
Zobacz też:
Więcej niż sport. Mała Ukraina we Wrocławiu