Do sytuacji doszło w sobotę w jednej z restauracji w stolicy Rosji, Moskwie. Jak poinformowała agencja TASS, lokal został napadnięty, a napastnik strzelał z broni pneumatycznej. Przestępcą okazał się 37-letni były bokser Nikita Iwanow.
Rosjanin w zawodowym sporcie wielkiej kariery nie zrobił. Największym jego sukcesem było wywalczone w 2013 roku mistrzostwo Europy w boksie amatorskim. Znany był głównie z walk na terytorium Rosji, Kazachstanu czy Białorusi.
Napastnik został szybko zatrzymany przez służb. Ze wstępnych informacji wynika, że czwórka klientów restauracji została rannych. Na miejscu błyskawicznie zjawiły się służby ratunkowe, które zajęły się poszkodowanymi. Rzecznik policji przekazał, że Iwanow był pijany.
Nie był to pierwszy taki wybryk byłego boksera. Przed laty wywołał bójkę w pociągu, w której ucierpiał kolega z reprezentacji Bassir Mirsijabow. Wtedy również był nietrzeźwy. Obrażenia u pobitego były na tyle poważne, że został podłączony do respiratora, ale lekarzom udało się uratować jego życie.
Iwanow w swojej karierze stoczył 65 amatorskich walk, wygrał 53 z nich, a w sześciu przypadkach znokautował swoich przeciwników. Przez lata był członkiem narodowej reprezentacji.
Czytaj także:
Krystian Bielski z nowym oponentem na XTB KSW 88. Polak wchodzi do gry
Ciężki nokaut w pierwszej rundzie. Padł jak rażony piorunem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wkrótce skończy 47 lat. Jedno u "Pudziana" się nie zmienia