Gale freak-fightowe przybierają na sile. W walkach celebrytów w oktagonie możemy ujrzeć coraz to więcej znanych osobistości ze świata sportu jak i internetu czy show-biznesu. 18 maja w Gliwicach odbędzie się gala Fame 21.
W walce wieczoru rękawice skrzyżują Tomasz "Góral" Adamek i Patryk "Bandura" Bandurski. Dla legendy polskiego boksu będzie to debiut we freak-fightach. W lutym na gali KSW zmierzył się on z Mamedem Chalidowem, teraz pora wejść w świat walk celebrytów.
Takie rozwiązania nie są z entuzjazmem przyjmowane w środowisku sportowym. W rozmowie z TVP Sport Mateusz Masternak wypowiedział się na temat przejścia Tomasza Adamka do świata freak-fightów.
- Każdy sportowiec ma na siebie jakiś pomysł. Jedni chcą kończyć karierę, jak to zrobił Lennox Lewis, w chwale ze wszystkimi pasami i być zapamiętany, jako ten wielki mistrz pięściarstwa. Inni próbują i nie umieją rozstać się z ringiem. Nie mnie to oceniać, Tomek jest wielkim mistrzem boksu i tutaj trzeba powiedzieć, że osiągnął prawie wszystko. Był wielkim pięściarzem - powiedział Masternak.
ZOBACZ WIDEO: Marcin Gortat zdradza, w jakim stanie zobaczył tatę. "Tak wygląda życie"
To jednak nie koniec. 36-latek zadał dwa pytania w nawiązaniu do walki Adamka na Fame 21. - Czy to teraz doda mu chluby i chwały? Myślę, że nie. Czy pieniędzy? Z pewnością tak. Ale czy w życiu chodzi tylko o pieniądze? - zakończył Masternak.
Gala Fame 21 zaplanowana jest na 18 maja 2024 roku, a odbędzie się w PreZero Arenie w Gliwicach. Oprócz Adamka i Bandurskiego w oktagonie zobaczymy jeszcze m.in. Kasjusza "Don Kasjo" Życińskiego, Alana Kwiecińskiego czy Michała "Wampira" Pasternaka.
Zobacz także:
Nieoficjalnie. Tyle ma zarobić Adamek za walkę w Fame MMA
FAME 21. Poznaliśmy kartę walk. Tomasz Adamek to nie jedyna gwiazda sportu