Jeszcze miesiąc temu znali ją głównie sympatycy boksu, i to tego w wydaniu olimpijskim. Teraz Julia Szeremeta jest na ustach całej Polski. Zapracowała na to znakomitymi występami na igrzyskach w Paryżu.
20-latka w brawurowym stylu kroczyła przez turniej olimpijski w kategorii 57 kg. Pokonała cztery rywalki, w tym Nesthy Petecio z Filipin, wicemistrzynię olimpijską z Tokio. Pogromczynię znalazła dopiero w finale. Była nią kontrowersyjna sportsmenka z Tajwanu Lin Yu-Ting (więcej TUTAJ>>).
Bez cienia przesady Szeremetę można nazwać największą rewelacją w polskiej ekipie na paryskich igrzyskach. Pięściarka zdobyła ogromną popularność i już teraz padają pytania o to, kiedy znów będzie można zobaczyć ją w akcji.
ZOBACZ WIDEO: Tłumy na Okęciu. Tak przywitano srebrnych medalistów olimpijskich
- Przed grudniowymi mistrzostwami Polski w Wałbrzychu, w których zapewne weźmie udział, chcielibyśmy zorganizować jej przynajmniej jeden pojedynek podczas naszej gali - informuje w "Przeglądzie Sportowym" Maciej Demel, wiceprezes PZB.
Polski Związek Bokserski organizuje gale Suzuki Boxing Night. Są one transmitowane na antenie TVP Sport. Pojedynek Szeremety z pewnością wzbudziłby spore zainteresowanie, co przełożyłoby się na wyniki oglądalności.
Maciej Demel podał już nawet datę powrotu do ringu wicemistrzyni olimpijskiej.
- Realnym terminem jej walki wydaje się 23 listopada. Zmierzyłaby się z rywalką z zagranicy. Miejsce gali nie jest jeszcze potwierdzone, ale sądzę, że ciekawie byłoby zorganizować ją w Lublinie - dodał Demel.
Przypomnijmy, że Szeremeta pochodzi z Bieniowa, miejscowości położonej w okolicach Chełma, na Lubelszczyźnie (więcej o jej dzieciństwie i początkach w sporcie można przeczytać TUTAJ>>).
A co z występami międzynarodowymi? Kolejnym wyzwaniem dla Szeremety będą mistrzostwa świata, które w marcu 2025 r. odbędą się w Belgradzie.
Czytaj także: Co dalej z karierą Julii Szeremety? "Propozycje napływają"