Steve Cunningham: Nie ma we mnie nienawiści do Tomka czy chęci zemsty

22 grudnia dojdzie do drugiej w historii walki Tomasz Adamek - Steve Cunningham. Cztery lata temu lepszy okazał się polski pięściarz.

Rafał Malinowski
Rafał Malinowski

Amerykanin jest bardzo zadowolony, że znów zmierzy się z Adamkiem, tym razem w wadze ciężkiej. - Tak, bardzo. Chcę jednocześnie podkreślić, że nie ma we mnie nienawiści do Tomka czy chęci zemsty. Bardzo go szanuję, byłem na jego wielu walkach. Nasz pierwszy pojedynek był wspaniałym widowiskiem, mam nadzieję, że kolejne starcie też będzie wspaniałe - powiedział Cunningham w rozmowie z Super Expressem.

Steve Cunningham stoczył na razie tylko jedną walkę w wadze ciężkiej, a mimo to zdecydował się już na starcie z Tomaszem Adamkiem. - Uważam, że teraz właśnie jest najlepszy czas na ten pojedynek. Dzięki tej walce mogę zdobyć 2. miejsce w rankingu IBF, a później dostać szansę walki o mistrzostwo świata. Nasz pojedynek będą oglądały miliony Amerykanów, gdyż pokaże go telewizja NBC. Co jeszcze mógłbym sobie zamarzyć?! Ludzie, którzy twierdzą, że dla mnie za wcześnie na taką walkę, myślą, że są ekspertami i wszystko wiedzą. A tak naprawdę tylko jeden Bóg jest wszechwiedzący - stwierdził Amerykanin.

Cała rozmowa w Super Expressie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×