Tomasz Adamek: Rewanżu z Gołotą nie będzie

Tomasz "Góral" Adamek nie poznał jeszcze nazwiska kolejnego rywala, ale zapowiedział, że z pewnością nie dojdzie do rewanżu z Andrzejem Gołotą.

W tym artykule dowiesz się o:

- Od kilku lat już nie powinien boksować - uważa były mistrz świata kat. półciężkiej i junior ciężkiej.

- Prawdopodobnie najbliższy pojedynek stoczę jednak znów w Stanach Zjednoczonych. Nazwisko przeciwnika i miejsce walki powinienem poznać w najbliższych dniach - powiedział PAP Adamek, który ostatni raz wystąpił w ringu przed świętami Bożego Narodzenia. W Bethlehem (Pensylwania) pokonał na punkty Steve'a Cunninghama.

Zwycięstwem nad Cunninghamem zapewnił sobie drugie miejsce w rankingu federacji IBF. Numerem jeden jest Bułgar Kubrat Pulew i właśnie z nim Adamek miał stoczyć najbliższą potyczkę. Zwycięzca zyskałby prawo do rywalizacji z młodszym z braci Kliczków o mistrzostwo świata. Polak zrezygnował z tej konfrontacji.

W ostatnich dniach Adamek przebywał w ojczyźnie (od kilku lat mieszka z rodziną w USA), gdzie rozmawiał ze sponsorami nt. najbliższej walki. Pojawiły się nawet informacje, że niebawem znów zaprezentuje się polskiej publiczności, a kiedyś dojdzie do jego rewanżu z Gołotą.

- Każdy boksuje dotąd, dopóki ma siły, ale moim zdaniem Gołota już kilka lat temu powinien zakończyć karierę. Jeśli nie masz szybkości, nie pracujesz na nogach, to odchodzisz z tego sportu - przyznał.

36-letni Adamek czeka na wybór nowego rywala i... sprawę sądową. 14 marca odbędzie się druga rozprawa dotycząca kolizji drogowej, którą spowodował w połowie stycznia w Lake Placid. - Będzie mnie reprezentował adwokat. Mam nadzieję, że ta sprawa szybko się zakończy, przecież to zwykła kolizja. W Polsce temat został strasznie "rozdmuchany" - stwierdził pięściarz pochodzący z Gilowic.

W gronie zawodowców Adamek stoczył 50 walk - 48 wygrał, a dwie przegrał.

Źródło artykułu: