Być najlepszym w Polsce - rozmowa z Przemysławem Wątrobą, zawodowym bokserem

 / Rękawica bokserska
/ Rękawica bokserska

Przemysław Wątroba niedawno rozpoczął swoją zawodową karierę. Perspektywy wyglądają obiecująco, młody zawodnik bez problemów znokautował przeciwnika i teraz planuje się piąć wyżej w rankingach.

W tym artykule dowiesz się o:

Arkadiusz Pawłowski: W jakich okolicznościach zainteresowałeś się boksem?

Przemysław Wątroba: Boksem zainteresowałem się w wieku 12 lat, jak na swój młody wiek lubiłem się bić i tak trafiłem do doskonałego trenera Jana Sibika, z którym do dnia dzisiejszego trenuję.

Czy jest ktoś kogo uważasz za swojego mentora?

- Jedną z osób, której zawdzięczam start mojej kariery w boksie zawodowym jest Ryszard Skórka, mój promotor. To dzięki niemu zacząłem walczyć na zawodowych ringach, za co jestem mu serdecznie wdzięczny.

Jakie są twoje cele i ambicje sportowe?

- Moją ambicją jest być najlepszym zawodnikiem w Polsce, a cel jaki chciałbym osiągnąć to walka o mistrzostwo świata i oczywiście zwycięstwo w tym pojedynku.

Jakie są twoje największe atuty w ringu?

- Moimi atutami są ciężka praca na treningach, a także szybkość i siła moich ciosów. Dysponuję bardzo mocnym prawym prostym, to moja najskuteczniejsza broń.
Kim byś był, jeśli nie zawodowym bokserem?

- Gdybym nie zajmował się boksem... Powiem szczerze, że nie zastanawiałem się nad tym, ale na pewno byłby to inny sport, jak np. piłka nożna bo lubię grać w piłkę i oglądać mecze.

Czy jest ktoś na kim się wzorujesz jeśli chodzi o styl ringowy?

- Bardzo lubię styl Mike'a Tysona ponieważ szybko kończył swoje walki, ale to nie jest tak, że wzoruję na nim mój styl. Mam swój własny styl boksowania w ringu i wraz z trenerem staramy się go ciągle ulepszać.
Jakiej rady udzieliłbyś początkującemu bokserowi, który marzy o sukcesie w tej dyscyplinie?

- Moja najlepsza radą dotyczyłaby ciężkiej pracy i wielu litrów potu wylanych na treningach. Ciężko zaistnieć w tym sporcie, zwłaszcza, że polscy zawodnicy prezentują bardzo wysoki poziom zarówno w kraju jak i na świecie. Ale wiem po swoim przypadku, że jeżeli bardzo chce się coś osiągnąć, to z całych sił i całego serca będzie się do tego dążyć, a to najważniejsze.

Kto byłby twoim wymarzonym przeciwnikiem?

- Moim wymarzonym przeciwnikiem byłby oczywiście posiadacz pasa mistrzowskiego, dla mnie nie ma znaczenia kto by to był, moim marzeniem jest zdobyć mistrzowski pas i będę do tego dążył.

Czy są jakieś inne sporty, którymi się interesujesz?

- Interesuję się wieloma dyscyplinami sportu. Bardzo lubię piłkę nożną, czasami sam grywam jak mam wolną chwilę.

Źródło artykułu: