49-letnia legenda powróci na ring
Bernard Hopkins, pomimo porażki z Siergiejem Kowaliewem, nie zamierza zawieszać rękawic na kołku. "Obcy", który w styczniu skończy 50 lat, zamierza ponownie wrócić na ring.
- Fizycznie, jeśli mnie widzisz, nie pomyślałbyś, że ja miałem jakąkolwiek walkę. Ale w środku, uwierzcie mi, odczuwam moje ramiona, mój tył głowy, górną część głowy. Ostatnie 48 godzin spędziłem w jacuzzi - zaznaczył najstarszy zdobywca tytułu mistrza świata w historii boksu zawodowego.
Urodzony w Filadelfii zawodnik już dawno zapisał się w Galerii Sław. W latach 1995-2005 dwudziestokrotnie bronił tytułu mistrza świata wagi średniej. Nigdy w karierze nie został znokautowany, choć w ostatnim pojedynku z młodszym o 18 lat Kowaliewem leżał na deskach w pierwszej rundzie.
W trakcie 26-letniej przygody z boksem zawodowym "Obcy", jak nazywany jest popularnie Hopkins, zanotował 55 zwycięstw, 7 porażek i 2 remisy.